Mistrzostwa Polski w Bydgoszczy były ostatnią imprezą w karierze Andrzeja Kucha. Utytułowany skoczek w dal zdecydował się zakończyć karierę.
Andrzej Kuch jest żywym przykładem, że wiara i poświęcenie potrafi zaprowadzić na szczyt. W wieku zaledwie 9 lat za cel postawił sobie zostać profesjonalnym skoczkiem w dal. Sam był swoim trenerem i ćwiczył, gdzie mógł – najczęściej na łące, bo w pobliżu rodzinnego domu nie miał lepszych warunków. Marzenie i ciężka praca zaprowadziły go na sam szczyt.
Z AZS UMCS Lublin był związany od 2022 roku i wielokrotnie udowadniał, że wiek to tylko liczba. Jego kariera trwała aż 18 sezonów, a w jej trakcie wywalczył:
- 2x mistrzostwo Polski (2021, 2023)
- 1x wicemistrzostwo Polski (2020)
- 2x halowe wicemistrzostwo Polski
- 4x brąz mistrzostw Polski
- 2x brąz halowych mistrzostw Polski
Dałem sobie słowo wiele lat temu, że jeśli nie będę mógł poświęcić się w 100%, będzie to odpowiedni czas, aby tą przygodę poprostu zakończyć.
– Myślę, że trochę nagiąłem czasoprzestrzeń będąc sportowcem na skoczni 18 sezonów! Nie łatwo porzucić coś, co od dziecka stanowiło wartość. Większość z Was może nie wie ale pierwszą skocznie w dal wykopałem w wieku 9 lat czyli 25 lat temu. Każde dziecko kiedyś, marzyło aby zostać lekarzem, strażakiem czy policjantem a ja.. najlepszym SKOCZKIEM w dal – czytam na profilu lekkoatlety.
Jego historia zatoczyła koło, gdyż na mistrzostwach Polski debiutował w Bydgoszczy w 2011 roku. Tegoroczna edycja ponownie zawitała do Bydgoszczy, gdzie 34-latek oddał swoje ostatnie skoki w karierze.
Dziękujemy Andrzeju za wszystko! Byłeś i jesteś inspiracją dla wielu i wielokrotnie dawałeś nam powód do dumy.
Autor: Rafał Małys