W weekend odbyły się finały Akademickich Mistrzostw Województwa Lubelskiego w futsalu. Zarówno reprezentantki jak i reprezentanci Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej sięgnęli po złoto. Obie ekipy wywalczyły tym samym awans do turnieju półfinałowego Akademickich Mistrzostw Polski.
O możliwość walki w fazie pucharowej zespoły rywalizowały już od połowy listopada. Futsalistki UMCS-u kompletnie zdominowały swoją grupę, gdyż pokonały 10-0 Politechnikę Lubelską, a w starciu z Akademią Nauk Stosowanych Wincentego Pola zwyciężyły 6-1. Panowie także poradzili sobie bez większych problemów, a na swojej drodze wygrali z Uniwersytetem Medycznym (5-1) oraz Katolickim Uniwersytetem Lubelskim (6-1), natomiast mecz z AWF-em Biała Podlaska nie odbył się, gdyż zespół wycofał się z rywalizacji, a co za tym idzie lublinianom przyznano walkower.
Mecze strefy medalowej odbyły się w sobotę w hali Uniwersytetu Przyrodniczego, a jako pierwsze zmagania rozpoczęły panie. Podopieczne Pawła Porzucka o finał zagrały z Uniwersytetem Medycznym i pewnie zwyciężyły 5-0. Co ciekawe w pierwszej połowie padł zaledwie jeden gol, a worek z bramkami otworzył się dopiero po zmianie stron. W spotkaniu o złoto lublinianki tak jak przed rokiem starły się z AWF-em Biała Podlaska i ponownie wyszły z tego pojedynku zwycięsko (1-0). Gola na wagę wygranej zdobyła dla UMCS-u Kaja Franaszczyk.
W całym turnieju straciliśmy tylko jedną bramkę. Moje zespoły przede wszystkim grają w oparciu o dobrą defensywę i kontratak. Oprócz tego, że jesteśmy dobrze zorganizowani taktycznie, to mamy kilka naprawdę kreatywnych zawodniczek, które super pracę wykonują w ofensywie. Strzelają sporo bramek, kreują dużo sytuacji, więc jest w miarę balans pomiędzy linią ofensywną, a defensywną. W poprzednim roku w finale też wygraliśmy z drużyną z Białej Podlaskiej. To jest dobry rywal, który opiera się na zawodniczka grających w futsalowej ekstraklasie. Takie mecze gra się ciężko, bo wiedzieliśmy, że to będzie wyrównany, taktyczny mecz – tłumaczy Paweł Porzucek, trener żeńskiej drużyny futsalu UMCS-u.
UMCS – AWF Biała Podlaska 1-0 (0-0)
UMCS: Pielecha, Krawczyk, Kazanecka, Dymowska, Kijek, Kozak, Włodarczyk, Piwnicka, Gąsiorowska, Franaszczyk, Źróbek, Pawlik, Wójtowicz, Dymowska, Romanek.
Turniej finałowy panów również przyniósł sporo emocji, a na brak goli z pewnością nie mogliśmy narzekać. Drużyna UMCS-u prowadzona przez Tomasza Bieleckiego i Tomasza Bednaruka w półfinale starła z Lotniczą Akademią w Dęblinie, a regulaminowy czas gry nie wystarczył, żeby rozstrzygnąć ten pojedynek. Wynik 3-3 oznaczał dogrywkę, a w niej gola zdobył UMCS, który zapewnił sobie także wejście do finału (4-3). W decydującym spotkaniu UMCS pokonał 3-2 Politechnikę Lubelską i obronił tytuł mistrzowski.
W tym roku było nam zdecydowanie trudniej rywalizować o złoto. Nie pomogła w tym dłuższa przerwa po zakończeniu rozgrywek grupowych. To nas trochę wybiło z rytmu. Szczególnie w meczu półfinałowym, gdy po dwóch minutach prowadziliśmy 2-0, wydawało się, że ten worek z bramkami się rozwiąże, ale potem rywale postawili trudne warunki. Na świetnym poziomie stało także widowisko o pierwsze miejsce, gdyż Politechnika postawiła bardzo wysoko poprzeczkę. O naszym zwycięstwie zadecydowała determinacja i siła woli. Cały zespół zasłużył na słowa uznania, bo naszą siłą była jedność, tym bardziej że drużyna została mocno przebudowana – podkreśla trener UMCS-u, Tomasz Bielecki.
UMCS – PL Lublin 3-2 (2-1)
UMCS: Kulesza, Janiszewski, Dobrzyński, Ozimek, Poleszak, Wojciechowski, Drozd, Górka, Zdunek, Chwedoruk, Masztaleruk, Zając, Żurek, Kura.
Triumf w turnieju na szczeblu wojewódzkim zapewnił studentkom i studentom UMCS-u start w turnieju półfinałowym AMP. Te zmagania odbędą się dopiero w przyszłym roku, gdyż na styczeń zaplanowana jest rywalizacja pań, natomiast panowie zagrają w lutym.
Fot. Karol Zienkiewicz/Lubelska Szkoła Fotografii
Autor: Rafał Małys