W Melbourne na krótkim basenie przez sześć dni rywalizowali najlepsi pływacy na świecie. W skład polskiej kadry weszła trójka zawodników AZS-u UMCS Lublin, a byli to Kacper Stokowski, Adela Piskorska i Laura Bernat. Głośnym echem w całym kraju odbił się sukces Stokowskiego, który wywalczył brązowy medal.
Cała trójka pływaków z lubelskiego klubu rywalizowała w stylu grzbietowym. Stokowski i Piskorska ścigali się na 50, 100 oraz 200 metrów, natomiast Bernat wystartowała jedynie na 200 metrów. Kacper po medal sięgnął w wyścigu na najkrótszym z tych dystansów, a już w eliminacjach pokazał, na co go stać. W nich uzyskał najlepszy czas, który w dodatku był nowym rekordem Polski (22.78 sekundy). Ten długo nie przetrwał, gdyż Stokowski poprawił go w półfinale, w którym był drugi (22.74 sekundy). Dzięki takim wynikom pływaka AZS-u UMCS można było stawiać w gronie faworytów do podium. Medal wywalczył z małymi przygodami, gdyż wyścig finałowy musiał zostać powtórzony. To nie zachwiało jego formą, gdyż znów potwierdził swoją świetną dyspozycję i wywalczył brązowy krążek (22.74 sekundy).
Myślę, że ten medal to taka wisienka na torcie dla mnie. Na pewno jeszcze większa motywacja do dalszej pracy. Zabrakło jednej setnej do srebrnego medalu, a dziesięciu setnych do złota. Jedyny komentarz, jaki dostałem od swojego trenera głównego to, że był długi finisz. Co by było, gdyby był perfekcyjny? Nie wiem, ale cieszę się z tego brązowego medalu, bo myślę, że na niego zasłużyłem i cieszy on jak nigdy – skomentował swój sukces Kacper Stokowski dla portalu Pasja AZS.
Optymistycznie zapowiadała się także rywalizacja pływaka lubelskiego klubu na setkę, gdyż rezultat 50.14 sekundy był piątym w eliminacjach. W półfinale poradził sobie jeszcze lepiej, bo był drugi z wynikiem 49.33 sekundy i dodatkowo poprawił rekord Polski młodzieżowców. Taki czas w finale byłby gwarancją brązowego medalu, ale w nim Stokowski popłynął już wolniej i finiszował na szóstej pozycji (49.74 sekundy). Jeżeli zaś chodzi o zmagania na 200 metrów, to w nich miał siedemnasty wynik (1:53.88).
Dla Adeli Piskorskiej mistrzostwa w Melbourne były debiutem na wielkiej międzynarodowej imprezie, a także nowym cennym doświadczeniem. Chociaż do finału nie dotarła, to biła własne dotychczasowe rekordy. Na 50 metrów ustanowiła nową życiówkę (26.77 sekundy), natomiast wyścig na 100 metrów finiszowała najszybciej w tym sezonie (57.74 sekundy). W rywalizacji na 200 metrów mieliśmy dwa lubelskie akcenty, gdyż oprócz Piskorskiej (2:05.05) płynęła także Laura Bernat (2:05.54).
Generalnie jestem zadowolona, ale myślę, że stać mnie też na więcej. Nie miałam dla siebie oczekiwań, a to w sumie już końcówka tego bardzo długiego sezonu. Wiem, że mogę więcej. Wciąż przede mną jeszcze nauka, szczególnie na krótkim basenie, ale idzie już wszystko do przodu – podsumowała swój udział w mistrzostwach Laura Bernat w komentarzu dla Pasji AZS.
Fot. Paweł Skraba
Autor: Rafał Małys