Wielkimi krokami zbliża się nowy sezon dla koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin. Akademiczki będą rywalizowały na dwóch frontach i już przygotowują się do nowych wyzwań. O tym, jak przebiegają przygotowania i jakie są aspiracje zespołu na sezon 2024/2025 opowiedział trener Krzysztof Szewczyk.
Za wami pierwszy tydzień okresu przygotowawczego. Jak on wyglądał z Pana perspektywy i czym zajmował się zespół?
Rozpoczęliśmy sezon badaniami. Rano koncentrujemy się na zajęciach na siłowni i na stadionie lekkoatletycznym, po południu jest koszykówka. Te pierwsze dni to było takie wprowadzenie, bardziej zajmowaliśmy się techniką indywidualną. Już od 2 dni wprowadzamy małe gry 1 na 1, 2 na 2, 3 na 3 i powoli taktykę. Dzisiaj dołączy do zespołu Zempare, tak więc powoli ten zespół będzie się krystalizował.
Dzisiaj dołącza Batabe Zempare, a kiedy możemy spodziewać się kolejnych zawodniczek?
Laura Miškiniene dołączy w ciągu 2 dni, bo też już przyjeżdża do Lublina. Natomiast Sandra Stanacev i Stella Johnson będą trenowały z nami od przyszłego poniedziałku.
Jaka atmosfera panuje wśród zawodniczek podczas przygotowań? Jest trochę starych i trochę nowych twarzy. Czy powoli się docierają?
Myślę, że one tak naprawdę wszystkie się znają, bo Olga Trzeciak tutaj grała, Magda Szymkiewicz czy Zuza Kulińska znają się z resztą z młodzieżowych reprezentacji, także tutaj nie ma problemu. Dziewczyny dobrze trenują, dobrze pracują, są zaangażowane i na razie wszystko zmierza ku dobremu.
A co macie w planach na kolejny tydzień? Kiedy planujecie rozegrać pierwsze sparingi?
W kolejnym tygodniu dalej będziemy kontynuowali tę pracę na siłowni, do tego po południu koszykówka. Od poniedziałku wejdziemy już bardziej w koszykówkę, bo 7-8 września gramy pierwsze sparingi z Polonią Warszawa. Tydzień później będzie turniej w Lublinie, 21 września turnieju we Wrocławiu, potem Superpuchar i zaczyna się sezon.
Jakie są Pana oczekiwania względem nowego sezonu?
Na ten moment ciężko powiedzieć, muszę mieć cały zespół do dyspozycji. Na pewno chcemy grać zdecydowanie lepiej niż w zeszłym sezonie. Wiadomo, że zeszły sezon to było rozczarowanie, ale ligowi rywale nie śpią, też się wzmocnili. Myślę, że ta liga będzie bardziej wyrównana niż w zeszłym roku. Na papierze to drużyny z Polkowic, Gorzowa czy z Gdyni są najmocniejsze, a później jest grupa zespołów, która będzie chciała im dorównać i my jesteśmy w tej grupie. Nie stawiamy sobie celów na ten sezon, chcemy koncentrować się na każdym najbliższym meczu. Oczywiście celem jest zwycięstwo w każdym spotkaniu, a co to da, to zobaczymy.
Jeśli chodzi o EuroCup, to wyjście z grupy będzie bardzo trudne patrząc na inne zespoły. Szczególnie jeśli zespół z Angers wyjdzie z eliminacji, a wydaje się być faworytem. Zespoły z Francji i Hiszpanii to są klasowe ekipy, Panathinaikos też ma dużą jakość. Grupa wydaje się wyrównana i uważam, że wyjście z niej byłoby naszym dużym sukcesem.
Ma Pan już na ten moment w głowie wyjściowe zestawienie?
Myślę, że nie będziemy mieli stałej wyjściowej piątki na cały sezon. W związku z przepisami, które są w polskiej lidze będziemy chcieli się dostosować do każdego przeciwnika. Ustaliliśmy z dziewczynami, że stałej piątki nie będzie, układ wyjściowy będzie zależał od każdego meczu i będziemy starali się to wykorzystać.
Fot.: Elbrus Studio
Autor: Michał Długosz