Po raz pierwszy w historii koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin sięgnęły po Pekao S.A. Superpuchar Polski. W tym samym czasie na lubelskich parkietach w koszykówce 3×3 brylowała Aleksandra Zięmborska. Wraz z kadrą biało-czerwonych wywalczyła tytuł wicemistrzyń świata do lat 23.
Koszykówka
Kolejne trofeum trafiło już do gabloty. Koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin pokonały KGHM BC Polkowice (81-77) w Pekao S.A. Superpucharze Polski kobiet. Mecz przypominał decydujące starcie o mistrzostwo Polski, gdyż ponownie emocje trzymał nas w napięciu niemal do samego końca.
Bardzo ważne zwycięstwo, nie do końca wiem, czy niespodziewane. Polkowice były faworytem, ale mieliśmy jak zawsze swój plan na ten mecz, który częściowo wypalił. Shyla, której nie szło cały mecz, trafiła ważne trójki, Dominika Ullmann już też wróciła do grania. Wszystkie dziewczyny zasłużyły na ogromne gratulacje. Mamy dobrą atmosferę, generalnie dziewczyny dobrały się dobrze charakterologicznie i jesteśmy z tego zadowoleni – podsumował Krzysztof Szewczyk, trener zespołu z Lublina.
Więcej o spotkaniu w Sosnowcu mogliście przeczytać w poprzednim artykule na naszej stronie.
Ogromny powód do dumy dała nam także Aleksandra Zięmborska, która została wicemistrzynią świata U23 w koszykówce 3×3. Impreza odbyła się na Placu Zamkowym w Lublinie, a wywalczone srebro przez naszą kadrę jest ogromnym sukcesem. Już po pierwszym dniu apetyty kibiców wzrosły, gdy biało-czerwone po dogrywce pokonały Grecję (18-16 OT), a następnie triumfowały nad Tunezją (21-15).
W trzecim meczu Polki po bardzo wyrównanej walce minimalnie uległy Litwie (14-15 OT). O wszystkim miało zdecydować starcie z Niemkami, a ten mecz na długo zapadnie kibicom w głowie. Bohaterką spotkania została Zięmborska, która oddała kosmiczny rzut na wagę zwycięstwa (22-17). Po wyjściu z grupy reprezentacja Polski pokonała kolejno Japonię (11-8) oraz Chiny (17-15 OT), a tym samym zapewniła sobie udział w wielkim finale z Holandią. Batalia o złoto była niezwykle wyrównana, a do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. W niej skuteczniejsze okazały się Holenderki i to one sięgnęły po tytuł mistrzowski (17-19).
Było cały czas na styku. Raz jedna drużyna prowadziła, a raz druga. Tutaj zadecydowały też szczegóły. Nie wiem, może zabrakło trochę szczęścia, może emocje miały wpływ. Było to bardzo ciekawe starcie i godne finału. Jak ochłoniemy już po tych wszystkich emocjach, to będziemy się trochę bardziej cieszyć z tego srebra, bo w końcu jest to wicemistrzostwo świata. Na chwilę obecną jest troszeczkę niedosyt, ale cóż … dziewczyny lubią również srebro – mówiła tuż po finale Aleksandra Zięmborska.
Srebro dla biało-czerwonych jest i tak ogromnym sukcesem. Sama Zięmborska w całych mistrzostwach zgromadziła na swoim koncie 54 punkty, co było trzecim najlepszym wynikiem. Jej gra została doceniona i znalazła się w najlepszej trójce turnieju.
Futsal
Luxiona AZS UMCS Lublin z drugą porażką w 1. Lidze (grupa południowa). Popularne „Dziki” nie zdołały pokonać GKS-u Futsal Tychy i uległy 0-6. Od samego początku to starcie nie układało się po myśli akademików, bo już po pierwszych ośmiu minutach tracili dwie bramki. Gospodarze stwarzali sobie dogodne sytuacje, ale nie potrafili ich zamieniać na bramkę. O braku skuteczności nie można jednak mówić w kontekście gości, którzy w drugiej połowie dołożyli jeszcze cztery trafienia.
Przy 0-2 mieliśmy naprawdę fajne sytuacje, słupek. Na pewno impuls dałaby bramka na 1-2, taka kontaktowa. Niestety nie udało się i potem już nas przeciwnicy wypunktowali. Były momenty, że ich nawet dominowaliśmy, ale dłuższymi fragmentami to oni przeważali. Zabrakło tej jednej bramki, bo gdy nie ma tego impulsu, to nie ma, jak zdobywać kolejnych. Szkoda, że nic nam nie wpadło, bo z pewnością poszlibyśmy za ciosem – skomentował spotkanie Łukasz Mietlicki, grający trener Luxiony AZS UMCS Lublin.
Luxiona AZS UMCS Lublin – GKS Futsal Tychy 6-0 (2-0)
Luxiona: Rogala, Ławicki, Ostrowski, Mietlicki, Wojtaszek, Brzeziński, Szymonek, Dajos, Szyjduk, Pęcak, Godyński.
Piłka ręczna
Nie podołali także szczypiorniści AZS-u UMCS Lublin, choć ich od pierwszych punktów w sezonie dzieliło naprawdę niewiele. Lublinianie ulegli na wyjeździe 30-32 Orlen Upstream SRS-owi Przemyśl. Wydawałoby się, że lublinianie mają wszystko pod kontrolą, gdyż w pewnym momencie prowadzili 23-18. Seria trafień z rzędu SRS-u stopiła tę różnicę i od tej pory to ekipa z Przemyśla dyktowała warunki na parkiecie. Gospodarze utrzymali zaliczkę, a tym samym zgarnęli komplet punktów, choć wynik do samego końca był sprawą otwartą. Po dwóch kolejkach zielono-biali zajmują 11. pozycję w tabeli 1. Ligi (grupa D).
Co ciekawe tuż przed tym meczem klub poinformował zakontraktowaniu nowego zawodnika. Lubelską kadrę wzmocnił Paweł Stypa, były prawoskrzydłowy Wisły Sandomierz. Wiemy także, że był ostatni transfer w zespole akademików na ten sezon.
Orlen Upstream SRS Przemyśl – AZS UMCS Lublin 32-30 (15-15)
AZS UMCS: K. Janicki (7), Abramowicz (5), Sekuła (4), Batyra (4), Książka (2), Gadaj (2), Dziemiach (2), Włudarczyk (1), Wielgus (1), Daniel (1), Pytka (1), Proć, Stachowicz, D. Janicki.
Pływanie
Za nami czwarta runda Wojewódzkiej Ligi Dzieci i Młodzików, w której trójka pływaków AZS-u UMCS stawała na podium. Trzecie miejsca zajmowali Filip Nowicki na 100 metrów motylkiem (1:11.74), Aleksander Zamecki na 50 metrów dowolnym (28.26) oraz Oliwia Łukasiewicz na 200 metrów klasycznym (3:08.13). Po czterech rundach AZS UMCS plasuje się na czwartej pozycji w klasyfikacji drużynowej i traci blisko 100 punktów do trzeciej MTP Lublinianki. Wszystkie wyniki z sobotniej rywalizacji dostępne TUTAJ.
Fot. Elbrus Studio
Autor: Rafał Małys