Podsumowanie tygodnia: Tenisiści i tenisistki stołowe walczą o awans do 1 ligi

W minionym tygodniu pożegnaliśmy maj i rozpoczęliśmy czerwiec. Sportową rywalizację natomiast podjęli m.in. tenisiści stołowi, lekkoatleci czy koszykarze.

Tenis stołowy

Weszliśmy w decydujący moment sezonu w tenisie stołowym. Żeńska i męska drużyna ATS-u Akanza AZS UMCS Lublin walczy w finale baraży o awans do pierwszej ligi. W weekend odbyły się pierwsze mecze, a lublinianie pełnili rolę gospodarzy. Największe powody do radości mają panie, które pokonały 7-3 KS Dekorglass Działdowo. To daje akademiczkom solidną zaliczkę przed rewanżem.

Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wyniku. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać nawet 9-1, ale gdzieś nam uciekły dwa sety. Nie mniej jednak mamy komfortową przewagę przed spotkaniem rewanżowym. Wydaje się, że jeżeli na ten drugi mecz wyjdziemy z formą, to nie będzie obaw o wynik. Solidnie przygotowaliśmy się pod te spotkania barażowe i było to widać nawet w tym pierwszym starciu w Białymstoku. Czekamy z niecierpliwością na rewanż w Działdowie – podsumowuje Filip Grajewski, kierownik zespołu Akanza.

Tyle szczęścia nie mieli panowie, którzy musieli uznać wyższość swoich rywali. Miejscowi ulegli ekipie Energa-Morliny Ostróda 4-6.

Mecz był bardzo wyrównany o czym zresztą świadczy wynik. Myślę, że w tym dniu o zwycięstwie decydowała dyspozycja dnia, a przeciwnicy grali bardzo dobrze. Ostatni pojedynek toczyłem z Jackiem Barbachowskim i od początku musiałem gonić wynik. Przegrywałem 0:1 w setach, a później 1:2, jednak wiedziałem, że w takim meczu każdy punkt jest na wagę złota i dałem z siebie wszystko, aby wygrać. Atmosfera na sali była niesamowita. Widać, że takich spotkań tenisa stołowego brakuje w Lublinie, dlatego zrobimy wszystko, aby pierwsza liga zagościła w naszym mieście – mówi Radosław Chrześcian, zawodnik Akanzy.

Żeglarstwo

Sezon rywalizacji w Akademickich Mistrzostwach Województwa Lubelskiego dobiega końca. W sobotę reprezentacja UMCS-u w żeglarstwie wywalczyła drugie miejsce. Sternikiem zespołu był Krzysztof Panek, a w skład załogi weszła Natalia Goliszek oraz Filip Zalewski. Drużyna zakończyła zmagania z dorobkiem ośmiu punktów, a najlepiej spisała się w pierwszym i czwartym wyścigu.

Koszykówka

Dzień później natomiast do walki w AMWL-ach weszli koszykarze i koszykarki w turnieju 3×3. Rywalizacja pierwotnie miała się odbyć dużo wcześniej, ale na przeszkodzie stały warunki pogodowe, które ostatnio niezbyt sprzyjały sportowcom. Ostatecznie zmagania doszły jednak do skutku, a w pojedynku pań najlepszy okazał się UMCS. Zielono-białe bez większych problemów dotarły do finały, gdzie wygrały z Uniwersytetem Medycznym (15-4).

Byłyśmy skoncentrowane w każdym spotkaniu. Grałyśmy tak jak chciałyśmy i każdy mecz był pod nasze dyktando. Naszym atutem jest spore doświadczenie, co było widać na boisku. Ten start pomógł nam potrenować zagrywki przed wyjazdem do Wilkas – tłumaczy Olga Trzeciak, zawodniczka złotej drużyny.

UMCS: Olga Trzeciak, Wiktoria Duchnowska, Martyna Pająk, Dominika Poleszak.

Po srebro sięgnęli natomiast panowie, którzy tak jak koleżanki z uczelni, w finale trafili na reprezentację Uniwersytetu Medycznego. Górą w tym starciu byli jednak rywale, którzy po wyrównanym pojedynku zwyciężyli 13-11. Tym samym zielono-biali zakończyli zmagania na drugim stopniu podium.

UMCS: Krzysztof, Wąsowicz, Bartłomiej Nycz, Michał Szponder, Wojciech Matysek.

Lekkoatletyka

W piątek spora grupa lekkoatletów AZS-u UMCS Lublin wystartowała w 4. Memoriale Ireny Szewińskiej. Na dystansie 400 metrów zobaczyliśmy Małgorzatę Hołub-Kowalik, która uzyskała dziewiąty rezultat (53.33). W wyścigu na odległość dwukrotnie dłuższą wzięła udział Adrianna Czapla, a linię mety przekroczyła jako ósma (2:02.88). W konkurencjach mężczyzn wystartowali Szymon Żywko, Michał Sierocki i Krzysztof Hołub. Żywko w rywalizacji na 1500 metrów uzyskał czas 3:43.20, który uplasował go na 12 lokacie. Sierocki i Hołub z kolei wystartowali w biegach przez płotki. Michał był trzynasty na 110 metrów (13.87), a Krzysztof szósty na dystansie 400 metrów (50.80).

Po prawie dwóch latach przerwy na bieżnię wróciła lekkoatletka AZS-u UMCS Sofia Ennaoui. Trzeba przyznać, że to był powrót w wielkim stylu, bo na mitingu Zlatata Tetra w Ostrawie uzyskała minimum na mistrzostwa Europy w Monachium oraz na mistrzostwa globu w Oregonie. Kwalifikację wypełniła na dystansie 1500 metrów, uzyskując rezultat 4:03.93.

To nie był jedyny start Sofii Ennaoui w minionym tygodniu. Reprezentantka zielono-białych wzięła również udział w 68. ORLEN Memoriale Janusza Kusocińskiego. Tam na dystansie ustanowiła 800 metrów nową życiówkę, a w całym biegu była trzecia (1:58.98). Na tym samym odcinku startowała również Adrianna Czapla, która skończyła na piątej pozycji, a przy tym także pobiła swój rekord życiowy (2:00.38). Do startu na 400 metrów kobiet przystąpiły aż trzy zawodniczki AZS-u UMCS – Małgorzata Hołub-Kowalik, Alicja Wrona i Wiktoria Drozd. Najlepiej spisała się Hołub-Kowalik, która zajęła siódme miejsce, uzyskując przy tym najlepszy wynik w seznoie (52.06). Alicja Wrona zakończyła na dziesiątej pozycji (52.84), z kolei Drozd stanęła lokatę niżej (53.08). Co jednak ważniejsze obie zawodniczki ustanowiły przy tym nowe rekordy życiowe. Ze swojej dyspozycji zadowolony może być także Bartosz Kitliński. W wyścigu na 800 metrów był trzynasty, a ten wynik zwieńczył nową życiówką (1:48.34). Na tym samym dystansie wystąpił Kamil Oleszek, który był szesnasty (1:50.69). Michał Sierocki natomiast pobiegł na 110 metrów przez płotki i był szósty (14.02).

W Łodzi odbył się miting połączony z mistrzostwami województwa łódzkiego U16. Tam swoją formę sprawdziło dwóch lekkoatletów AZS-u UMCS Lublin. W konkurencji rzutu młotem wystartował Jan Usarek i uzyskał wynik 57.39 metra, który sklasyfikował go na trzeciej lokacie. W skoku w dal zobaczyliśmy Andrzeja Kucha, którego wynik był najlepszy spośród wszystkich startujących (7.14 metra).

Chciałem popracować nad rozbiegiem przed zbliżającymi Mistrzostwami Polski. Wynik nie miał żadnego znaczenia, zwłaszcza gdy trenuje się na co dzień samemu. Na ten moment jestem wielką zagadką, a forma na chwilę obecną nie taka, o której bym marzył. Cały czas jednak pracuje, żeby wystartować na Mistrzostwach Polski. Wróciłem z dwóch międzynarodowych mitingów w Grecji ( Ateny i Chania ), które dały mi więcej pytań niż odpowiedzi. Zdecydowałem się zrobić dobry trening w ramach zawodów, z tym że nigdzie w pobliżu nie było mocniejszych zawodów, więc wybrałem się do Łodzi – wyjaśnia zawodnik zielono-białych, Andrzej Kuch.

Jedyną zawodniczką lubelskiego klubu, która wzięła udział w Lidze Lekkoatletycznej w stolicy jest Adrianna Janowicz-Półtorak. Była najszybsza w biegu na 400 metrów, a linię mety przekroczyła z czasem 54.85 sekundy. To jej najlepszy wynik w tym sezonie.

Najwięcej reprezentantów zespołu z Lublina zobaczyliśmy na mitingu w Białej Podlaskiej, a wielu zawodników ma spore powody do zadowolenia ze swojej formy. Weronika Taracha wystartowała w dwóch konkurencjach i w obu ustanowiła nowe rekordy życiowe. Jej czas 25.36 sekundy był najlepszy w biegu na 200 metrów, a w konkurencji na 100 metrów uzyskała rezultat 12.48. W tym drugim wyścigu najlepsza okazała się inna lekkoatletka AZS-u UMCS – Maja Łyskowka (12.39). W biegu na 400 metrów najlepszy czas należał do Agaty Wasiluk (55.65), a wśród panów na tym samym dystansie z rekordem życiowym zrównał się Cezary Mirosław (47.39). Życiówkę ustanowił natomiast Mateusz Wasilewski na 800 metrów (2:00.61).

Najlepsza próba w skoku wzwyż należała do Jakuba Hołuba (2.00 metry), a dyskiem najdalej rzucali także zielono-biali. Wśród pań była to Daria Zabawska (58.72), a wśród panów Oskar Stachnik (60.51). Dodatkowo wspomniania dwójka specjalistów w rzucie dyskiem znalazła się na podium w klasyfikacji generalnej zawodów. Zwyciężyła Daria Zabawska, o lokatę niżej uplasował się Stachnik.

Nie był to wybitny występ w moim wykonaniu, ale jak na warunki pogodowe oceniam go dobrze. Z pewnością mam jeszcze duże zapasy techniczne. Jako cel na ten sezon wyznaczam sobie pobicie dotychczasowego rekordu życiowego – komentuje Daria Zabawska.

Pływanie

Dla Jakub Rynkiewicz Główne Mistrzostwa Polski nie były jedyną pływacką imprezą. Reprezentant AZS-u UMCS Lublin wziął udział w Mistrzostwach Europy Juniorów na wodach otwartych. Był to dla niego debiut na wodach otwartych na imprezie tej rangi. Rynkiewicz ścigał się w konkurencji na 7,5 kilometra, a ten morderczy dystans pokonał z czasem 1:52:25.8 co go sklasyfikowało na 36 pozycji.

Mój start oceniam bardzo dobrze jak na pierwszy raz. Miałem krótki czas przygotowań do tej imprezy, więc uważam mój występ za udany. Na tak długim dystansie trzeba pamiętać o tym, że to nie jest 800m czy 1500m na basenie. To jest rywalizacja trwająca w okolicach 1.40h. Przy takim starcie rozłożenie sił jest bardzo ważne. Nie można zacząć za wolno, aby nie zostać z tyłu. Najlepiej płynąć z innymi w grupie. ponieważ na fali mniej się męczy. Przyspieszać trzeba dopiero na samych końcu i wtedy atakować – wyjaśnia Jakub Rynkiewicz.

Fot. Michał Piłat
Autor: Rafał Małys