Puchar Polski nie dla nich. Obiecujący występ w FIFA eClub

E-sportowi zawodnicy AZS UMCS Lublin w ostatnich dniach wystąpili w dwóch turniejach. Co prawda, żaden nie zakończył się pełnym sukcesem, ale bez wątpienia akademicy pokazali się z dobrej strony.

Pierwsi swoje mecze w ramach eliminacji do klubowych mistrzostw świata rozegrali Michał “Amazing Aguero” Brzozowski (Xbox One) oraz Dawid “Dewidek” Kamasiński (PS4). Lublinianie zmierzyli się z ekipami: Project Eversio, Boavistą oraz Lyngby. Zwycięzcę każdego spotkania wyłaniał dwumecz, na który składały się pojedynki na platformach Xbox One i PS4. Oto wyniki zielono-białych:

Project Eversio vs AZS UMCS 6-0
AZS UMCS vs Boavista 6-3
AZS UMCS vs Lyngby 0-6

Co prawda tym razem awansować się nie udało, ale kolejna szansa już na początku nowego roku. Z występu w turnieju zadowolony jest „Amazing_Aguero”, który debiut uważa za obiecujący:

Oceniam nasz występ jako solidny. Oczywiście mogło być lepiej, ale jak na pierwsze zawody o taką stawkę jest naprawdę w porządku. W następnych meczach postaramy pokazać się z jeszcze lepszej strony. W takich turniejach presja jest zdecydowanie bardziej odczuwalna niż np. podczas grania FUT Champions lub dla samego siebie. Tutaj gramy razem. Przegrywamy i wygrywamy razem.

Niewiele do awansu zabrakło drugiej dwójce grającej w Pucharze Polski. Jakub “Gdulinho” Gdula oraz Grzegorz “Hubertini96” Grzywaczewski dopiero w finale musieli uznać wyższość rywali, którzy dzięki wygranej przeszli do kolejnej fazy.

Jest rozczarowanie zwłaszcza, że odpadliśmy dopiero w finale. Oczekiwania rosły wraz z dobrymi wynikami we wcześniejszych etapach, dlatego ten finał trochę bardziej boli. Przeciwnicy byli lepsi, ale uważam, ze można było zrobić więcej. Przynajmniej w moim przypadku. Zawiodła koncentracja i opanowanie. Chłodna głowa na tym poziomie to jeden z najważniejszych elementów gry ‒ komentuje Grzegorz Grzywaczewski.

Autor: Kamil Wojdat