Rok 2023 to sporo zmian w żeńskiej piłce ręcznej. Powstała Liga Centralna, która stała się bezpośrednim zapleczem Superligi. A jak ten rok ułożył dla pierwszoligowych szczypiornistek MKS-u AZS UMCS Lublin? Tego dowiecie się z poniższego podsumowania.
Początek roku przypadł na rozpoczęcie rundy rewanżowej w piłce ręcznej kobiet podczas sezonu 2022/2023. Lubelska drużyna niedawno przejęta przez trenerkę Małgorzatę Rolę plasowała się na piątym miejscu w tabeli, ale apetyt miała znacznie większy. To było widać już w pierwszych meczach rundy, kiedy to lublinianki pewnie pokonały w akademickich derbach AZS AWF Warszawa (40-19), a następnie wygrały z ChKS-em PŁ Łódź (35-24). Najmocniejszą bronią lubelskich szczypiornistek była właśnie bardzo wysoka skuteczność, bo często wygrywały dość sporą zaliczką, czego przykładem są mecze chociażby z SPR-em Handball Rzeszów (18-40), czy JKS-em San Jarosław (38-27). Efektem tego stylu gry było to, że drużyna z Lublina były drugą najskuteczniejszą ekipą ligi.
Cieszymy się z tego, że zdobyłyśmy kolejne 3 punkty. Mecz z Jarosławiem może na początku nie ułożył nam się tak, jak byśmy sobie tego życzyły. Dziewczyny jednak szybko wyrównały i już ta druga połowa była właściwie pod naszą kontrolą. Zadowolił mnie fakt, że mogły zagrać wszystkie zawodniczki, każda dorzuciła tę cegiełkę do zwycięstwa. Na pewno są jeszcze takie momenty, nad którymi musimy popracować. Przede wszystkim współpraca przy obronie obrotowej, bo to obrotowa zrzuciła nam zbyt dużo bramek, a przynajmniej dostawała te piłki i w tym elemencie nie mogłyśmy sobie poradzić. Cieszę się natomiast z tego, że mój zespół grał bardzo szybko i bardzo fajne bramki, łatwe zresztą do zdobycia, rzuciłyśmy z kontry – mówi trenerka Małgorzata Rola po meczu z JKS-em Jarosław.
Z pewnością niedosyt pozostawał po meczach z drużynami z czołówki tabeli. Porażki przyszły w starciach z Biowellem Handball (34-31), SMS-em ZPRP I Płock (30-24), PreZero APR-em Radom (34-26). Cieszy na pewno to, że w pojedynku z Suzuki Koroną Handball Kielce to jednak podopieczne Małgorzaty Roli rozdawały karty od początku. Szybko zbudowały sobie zaliczkę, która w szczytowym momencie wynosiła nawet i dziewięć bramek. Kielczanki w końcu się przełamały i powoli zaczęły topić straty, ale nie zdołały ich w pełni odrobić. Triumf akademiczek 28-25 zapewnił kolejny cenny komplet oczek. Ligową kampanię zielono-białe ostateczne zakończyły na piątej pozycji z dorobkiem 43 punktów.
Z wyżej notowanymi zespołami wygrywałyśmy, chociażby z Kielcami. Z Handball Warszawa, która jest liderem tabeli, prowadziłyśmy bardzo wyrównane spotkanie i ten mecz mógł się zakończyć różnie, ale niestety w końcówce przewagę uzyskały przeciwniczki. Są to jednak zespoły, z którymi też wygrywałyśmy. W części z tych spotkań moje zawodniczki nie pokazały w pełni, na co nas stać. Tak naprawdę z każdych z tych spotkań mogłyśmy wywieźć kolejne punkty – podkreśliła szkoleniowiec lubelskiej drużyny.
Ogromną zmianą w systemie rozgrywkowym w żeńskiej piłce ręcznej Polsce było utworzenie Ligi Centralnej, która od tej pory stała się zapleczem Superligi. Konsekwencją tego był między innymi spadek poziomu 1. Ligi, będącej od tego momentu trzecim szczeblem rozgrywkowym. Stąd MKS AZS UMCS Lublin, który pozostał na tym poziomie rozgrywkowym, był jedną z najbardziej doświadczonych drużyn w swojej grupie. Miłym akcentem na start sezonu 2023/2024 były derby Lublina, gdyż akademiczki mierzyły się z lubelskimi SMS-ami. Te starcia zakończyły się wygraną z pierwszą drużyną SMS-u 32-14 oraz triumfem na drugim zespołem 32-14.
Biorąc pod uwagę to, że część zespołów odeszła do Ligi Centralnej, a my nie wykorzystaliśmy szansy na awans, można stwierdzić, że jesteśmy drużyną, która może powalczyć o 3 pierwsze miejsca i tego będziemy starali się trzymać. Moim głównym celem jest rozwój zawodniczek. Pomimo okrojonego składu i innych trudności chciałabym, żeby nasza gra dobrze wyglądała – zapowiedziała Małgorzata Rola.
Seria meczów lublinianek bez porażki zatrzymała się na czterech, gdyż przerwały ją szczypiornistki ROKiS-u Radzymin Marcovia Marki. Mecz w Markach zakończył się przegraną 23-34, ale do tej pory była to jedyna porażka zespołu z Lublina w tej rundzie. Akademiczki kończą rok na czwartej pozycji w tabeli i tracą trzy oczka do wiceliderek z AZS-u Uniwersytet Warszawski. Warto jednak podkreślić, że akademiczki rozegrały o jedno mniej spotkanie niż rywalki ze stolicy.
Fot. Marcin Dąbrowski
Autor: Rafał Małys