Siatkarki AZS UMCS Lublin od porażki zaczęły sezon 2.Ligi Kobiet. Na inaugurację lepsze od akademiczek okazały się zawodniczki drugiej drużyny SAN-Pajdy Jarosław.
Pierwszy set to zupełna dominacja podopiecznych trenera Piotra Pajdy, które górowały nad miejscowymi w zasadzie w każdym aspekcie. Widać było w poczynaniach lublinianek dużo nerwowości. Rywalki wykorzystywały to bez większych kłopotów. Zgoła inaczej wyglądała kolejna odsłona pojedynku, która była bardzo równa. A nawet, gdy rywalkom udawało się odskoczyć na kilka oczek, to siatkarki trenera Piotra Fijołka nie zwieszały głów i walczyły o odrobienie strat. To się udało w kluczowym momencie partii. Po błędzie jarosławianek to Lublin objął prowadzenie 21-20. Szkoleniowiec SAN-Pajdy poprosił o czas, ale po nim jego podopieczne po raz kolejny się pomyliły (22-20). W końcówce gospodynie udźwignęły presję. Swoje ataki kończyły Julia Chadała i Nikola Kowalczyk, a partię asem serwisowym zamknęła Marta Jasińska (25-22).
Trzeci set lepiej zaczął się ponownie dla SAN-Pajdy. Po punkcie Igi Barczewskiej prowadziły już 5-1. Ta zaliczka z początku okazała się bardzo istotna w dalszym fragmencie. Przy stanie 9-14, trener Fijołek poprosił o przerwę na żądanie. Ta jednak nie przyniosła pozytywnych zmian. Jarosław zwyciężył 25-17 i w całym meczu prowadził 2-1.
Również czwarta partia układała się zdecydowanie lepiej dla drużyny przyjezdnej (7-13). Kolejne trzy oczka zdobyły jednak miejscowe, w ekipie których pojawił się jeszcze cień nadziei (10-13). Ten szybko zgasł, błędy własne oraz dobrze dysponowane rywalki zdominowały dalsze fragmenty, triumfując 25-15.
Tylko w jednym secie pokazaliśmy dzisiaj chęć walki. Pozostałe uciekły nam przez własne błędy i brak konsekwencji w założeniach taktycznych. Ale dzisiaj przyjechała do nas drużyna dobra, która wspomaga się pierwszoligowymi zawodniczkami. To było doskonale widać. Spodziewałem się, że wystąpi tu zdecydowanie młodsza drużyną. SAN-Pajda prezentuje siatkówkę na dobrym poziomie i myślę, że będzie w czołówce tej naszej grupy. My z kolei mamy jeszcze niekompletny skład. Czekamy aż będziemy wszyscy mogli zagrać i zaprezentować najlepszy poziom. Na pewno potrzebujemy czasu ‒ mówi trener AZS UMCS Lublin, Piotr Fijołek.
AZS UMCS Lublin ‒ SAN-Pajda II Jarosław 1-3 (17-25, 25-22, 17-25, 15-25)
AZS UMCS Lublin: Marta Jasińska, Katarzyna Bogdańska, Kinga Jędrzejewska, Natalia Gieroba, Julia Chadała, Anfisa Akulich, Asia Pawlik, Anna Targońska, Aleksandra Szymczak, Nikola Kowalczyk, Patrycja Zielińska.
fot. Grzegorz Jurkowski
Autor: Kamil Wojdat