Koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin w środę zakończyły fazę grupową w rozgrywkach EuroCup i już teraz wiedzą z kim się spotkają w kolejnej rundzie. O awans powalczą ze szwajcarskim BCF Elfic Fribourg.
Akademiczki po raz drugi w historii wyszły z grupy w europejskich pucharach, a w poprzedniej edycji dotarły aż do 1/8 finału. W tej edycji awans zapewniły sobie dzięki czterem zwycięstwom, gdyż dwukrotnie pokonały Crvenę zvezda i Ramat Hasharon, a mocniejszy od zespołu z Lublina okazał się jedynie Panathinaikos. Tym samym lublinianki rywalizację grupową zakończyły na drugim miejscu z dorobkiem 10 punktów.
Rywalem lubelskiej ekipy w pierwszej rundzie play-off jest BCF Elfic Fribourg, aktualne mistrzynie Szwajcarii. W EuroCup wywalczyły awans z identycznym bilansem co podopieczne Krzysztofa Szewczyka, a ich przeciwniczkami w grupie były koszykarki takich zespołów jak SL Benficą, Basket Namur Capitale oraz T71 Diddeleng.
Liga szwajcarska nie jest ,,topową” w Europie, ale drużyna z Fryburga jest mocna. Wyszła ze swojej grupy, więc to pokazuje, że jest silnym zespołem. Nie mamy jednak kompleksów i naszym celem jest przejście do kolejnej rundy. Chcemy powtórzyć sukces z zeszłego sezonu. Część dziewczyn została na kolejny sezon, bo gramy w EuroCupie, część dziewczyn do nas dołączyła właśnie przez możliwość gry w tych rozgrywkach. To dla nich, jak i całego klubu, są bardzo ważne rozgrywki, bo możemy pokazać się w Europie. To ma spore znaczenie, dlatego chcemy zajść jak najwyżej – podkreśla Krzysztof Szewczyk, trener akademiczek.
Lublinianki ze szwajcarską ekipą spotkają się dopiero w przyszłym roku, gdyż na 5 stycznia zaplanowany jest mecz we Fryburgu, natomiast 12 stycznia odbędzie się rewanż w Lublinie.
Fot. EuroCup Women/Twitter
Autor: Rafał Małys