To będzie bardzo ważny rok – rozmowa z Natalią Kurach

Natalia Kurach

Natalia Kurach niedługo dołączy do ekipy lubelskich Pszczółek. Młodzieżowa reprezentantka Polski w drużynie z Lublina stanie przed szansą debiutu na parkietach Energa Basket Ligi Kobiet. Zapraszamy do rozmowy z zawodniczką.

Za Tobą 3 lata spędzone w szkole w Łomiankach. Jak oceniasz ten okres kariery?
Szkoła jaką jest SMS jest szkołą bardzo wymagającą. Jako 16-latka musiałam opuścić na trzy lata swój dom rodzinny, aby móc rozwijać się zarówno koszykarsko jak i naukowo. Jak to wszędzie bywa były momenty dobre jak i te złe. Okres tych trzech lat oceniam na taką mocną ,,4’’, głównie przez problemy zdrowotne. Oczywiście szkoła ta bardzo dużo mnie nauczyła. Uważam, że powiększyłam swój wachlarz umiejętności koszykarskich oraz ukształtowałam swój charakter. Granie w 1.lidze oraz ogrywanie się ze starszymi od siebie zawodniczkami było bardzo pouczające i mobilizujące do dalszej pracy. Jestem bardzo wdzięczna za danie mi szansy bycia częścią tej drużyny.

Wśród innych ofert, jakie zapewne otrzymałaś, zdecydowałaś się na Lublin. Dlaczego?
Zdecydowałam się na Lublin, bo to dla mnie bardzo dobre miejsce. Zarówno, aby kontynuować swoją koszykarką karierę jak i studiować na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej.

Przychodzisz do Pszczółki. Jest podekscytowanie, że dołączacz do ekstraklasowej drużyny?
Oczywiście że tak! Granie w tak dobrej drużynie jest dla mnie ogromnym zaszczytem. Jestem bardzo wdzięczna trenerowi Szewczykowi za złożenie mi propozycji dołączenia do Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. To będzie dla mnie bardzo ważny rok i zamierzam go wykorzystać jak najlepiej się da!

Z jakim nastawieniem, jakimi ambicjami przychodzisz?
Przychodzę do Lublina z pozytywnym oraz bojowym nastawieniem. Uważam, że poprzeczka, która została przede mną zawieszona jest bardzo wysoka, ale chcę ją przeskoczyć! Pragnę stawać się coraz lepszym człowiekiem oraz zawodnikiem i wiem, że w tej drużynie jestem w stanie to osiągnąć.

W życiu lubisz zmiany czy raczej przywiązujesz się do ludzi, miejsc? Pytam w kontekście przyszłości. Lublin to dla Ciebie długofalowy projekt?
Szczerze to nie lubię zmian. Jestem osobą, która przywiązuje się do ludzi, ale także lubi ich poznawać. Taki paradoks (śmiech). Uważam, że takie rzeczy są nieodłączna częścią życia każdego człowieka. Trzeba to zaakceptować i rozwijać się dalej. Co do mojej przyszłości związanej z Lublinem, czas to zweryfikuje.

Wiem, że za Tobą trudny okres. Były kontuzje, przez co nie grałaś w zeszłym sezonie tyle, ile byś chciała. Jak teraz wygląda sytuacja zdrowotna. Wszystko w porządku?
Jestem z tego powodu bardzo zła. Straciłam trochę czasu, przez to też nie byłam w stanie pokazać 100% swoich koszykarskich możliwości. Obecnie jestem zdrowa. Pragnę, aby zostało tak do samego końca. Chcę pokazać wszystkim, że Natalia Kurach nie zniknęła.

Autor: Kamil Wojdat