U szczypiornistów bez zmian. Kolejne zwycięstwo na koncie akademików

Drugoligowi piłkarze ręczni AZS UMCS Lublin odprawili z kwitkiem kolejnego rywala. Tym razem zielono-biali pokonali u siebie Szczypiorniaka Dąbrowa Białostocka 34-25.

Dla prowadzonych przez trenera Łukasza Achruka zawodników była to piętnasta wygrana w szesnastym meczu sezonu. Na ten moment lublinianie zajmują 2. miejsce w tabeli, ale mają rozegrany jeden mecz mniej niż Trójka Ostrołęka (15-2).

Zielono-biali starcie ze Szczypiorniakiem rozpoczęli z mocnego C. Jego losy tak naprawdę rozstrzygnęły się w pierwszym kwadransie, po którym gospodarze prowadzili 11-4. Trzykrotnie w tym czasie na listę strzelców wpisał się Antoni Maciąg (sześć goli w całym meczu). Jednak to nie on w dalszej części błyszczał najjaśniej. Tej sztuki dokonał Jakub Rycerz (zdobywca aż dziesięciu bramek). Na przerwę zespoły udały się przy stanie 19-12. 

Po niej ani na chwilę nie dali poczuć przyjezdnym swojej szansy. Mimo że w 53. minucie różnica wynosiła „tylko” pięć goli, to w końcówce akademicy ponownie podkręcili tempo, zwyciężając ostatecznie 34-25.

Wynik spotkania ustawiła już pierwsza połowa, w której graliśmy dobrze w obronie i ze wszystkiego wyprowadzaliśmy kontrataki. Po zmianie stron nieco spadła koncentracja, wpłynął na to zapewne komfortowy wynik. Jednak w końcówce ponownie nadgoniliśmy rezultat – komentuje trener AZS UMCS Lublin, Łukasz Achruk.

AZS UMCS Lublin – KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka 34-25 (19-12)
AZS UMCS:
Rycerz 10, Maciąg 6, Pytka 4, K. Janicki 3, Daniel 3, Gałaszkiewicz 3, Rogalski 1, Wielgus 1, Burek 1, Majewski 1, Brodziak, Stachowicz, Włada – Kołodziejczyk 1, Pergoł, D. Janicki

fot. Michał Piłat
Autor: Kamil Wojdat