Złota sztafeta i indywidualne sukcesy na HMP

Tak jak przed rokiem lekkoatleci AZS UMCS Lublin wrócili do domu z trzema medalami Halowych Mistrzostw Polski. W ich dorobku znalazło się złoto i dwa brązowe medale.

Sukces już pierwszego dnia mistrzostw odniósł Jakub Lempach, który wywalczył brąz w sprincie na 60 metrów. Do finału awansował wraz z Patrykiem Krupą, po tym, jak obaj pewnie wygrali swoje biegi eliminacyjne. W decydującej już walce o medal najlepiej spisał się Lempach, który dobiegł z trzecim czasem (6.71 =SB). Różnice na podium były tak niewielkie, że 0.03 sekundy zabrakło mu do złota. Krupa natomiast ukończył swój bieg na siódmej pozycji (6.99).

Patryk Krupa (drugi z lewej) oraz Jakub Lempach (trzeci z lewej)

Kolejny medal dla AZS UMCS Lublin był autorstwa Bartosz Kitlińskiego, a dokonał tego na dystansie 800 metrów. Na ostatniej prostej zdołał wyprzedzić obrońcę tytułu Mateusza Borkowskiego. Próbował dogonić jeszcze olimpijczyków z Paryża, czyli Maciej Wyderkę i Patryka Sieradzkiego, ale ostatecznie był trzeci (1:46.34). Warto zaznaczyć, że był to najlepszy czas w kategorii wiekowej U23, więc tym samym kolejny rok z rzędu został młodzieżowym halowym mistrzem kraju.

Ja bym powiedział, że jestem zadowolony tak naprawdę. Wiadomo, że liczyłem na to złoto, a srebro, myślałem, że mam, bo tak naprawdę blisko wpadliśmy na metę. Tam jedna setna dzieliła, ale naprawdę nie jestem zawiedziony. Udało mi się zakwalifikować na Mistrzostwa Europy, bo pierwsza trójka się łapała. Sześć osób tak naprawdę miało na to potencjał, więc poziom na 800 metrów był kosmiczny. Cieszy mnie to szczególnie, bo jeszcze trzy tygodnie temu byłem na równy tydzień wyłączony od biegania ze względu na chorobę. Przez to, że jest taka rywalizacja na arenie krajowej, wszystkich nas to gdzieś tam właśnie ciągnie do góry. Spora część z nas z tej najwyższej aktualnej półki ogólnopolskiej to młodzi zawodnicy – ja, Maciek Wyderka, Filip Ostrowski. Oni ledwo wyszli z U23, ja dalej tam jestem i to drugi rok, więc jeszcze za rok będę. Na pewno taka rywalizacja bardzo pomaga i myślę, że to też będzie bardzo dobrze na nas wpływać w przyszłości – wyjaśnił Bartosz Kitliński.

Bartosz Kitliński

Nieco szczęścia zabrakło Patrykowi Grzegorzewiczowi, który otarł się o medal w biegu na 400 metrów. Od brązu dzieliło go zaledwie 0.01 sekundy i ostatecznie ukończył zmagania na czwartej pozycji (47.17). Warto przywołać jeszcze jego bieg eliminacyjny, w którym pobił swój rekord życiowy (47.01 PB), co było trzecim wynikiem na krajowych tabelach w tym sezonie. Choć Jan Śmietanka nie zdołał wejść do finału, to jego wynik 48.02 sekundy zagwarantował mu brąz w kategorii młodzieżowców. Na tym dystansie startowali również Remigiusz Zazula (48.30) oraz Krzysztof Hołub (48.86). Wśród pań z kolei eliminacji nie zdołały przejść Adrianna Janowicz-Półtorak (54.28 SB) oraz Alicja Wrona-Kutrzepa (54.73).

Miejsce w finale na 60 metrów przez płotki zapewnił sobie Michał Sierocki, który był drugi w swoim biegu eliminacyjnym (8.09). Nie zobaczyliśmy go jednak na linii startu w walce o medal. Rywalizacji w chodzie sportowym na 3000 metrów nie ukończyła natomiast Ewelina Cymbalińska. W zielono-białych barwach zadebiutowała Aneta Konieczek, która była czwarta na 1500 metrów (4:20.18). Swoich sił spróbowała również na 3000 metrów, ale nie ukończyła wyścigu.

Czwarte to najgorsze miejsce, bardzo liczyłam na ten medal. Wiedziałam, że jestem w stanie go zdobyć. Trochę tak bieg się potoczył lekko inaczej niż myślałam. Było mocne pierwsze 300 metrów i nagle zahamowanie i znowu. Ja uczę się nadal tego dystansu 1500, bo wchodzę dopiero na niego. W tym roku chcę głównie postawić na 1500 metrów, także to są dla mnie początki. Uczę się, ale nie jestem jakoś załamana, bo rok temu miałam dużo gorszą halę. Wezmę te czwarte miejsce i po prostu potrenuję jeszcze. Dużo zmian, nowy sponsor, nowy klub. Bardzo się cieszę, wydaje mi się, że to daje takiego kopa i motywacji do trenowania i osiągania lepszych wyników – wyjaśniła Aneta Konieczek.

Ostatnie słowo na mistrzostwach należało do sztafet, a drużyna z Lublina dała nam ogromny powód do dumy. Zespół w składzie Jan Śmietanka, Adrianna Janowicz-Półtorak, Remigiusz Zazula, Alicja Wrona-Kutrzepa zwyciężył w rywalizacji 4×400 metrów (3:25.44) i tym samym obronił tytuł mistrzowski.

Sztafeta mieszana 4×400 metrów

Fot. Paweł Skraba
Autor: Rafał Małys