Boiskowy generał wraca do Lublina

Rozpoczynamy kompletowanie kadry Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin na sezon 2024/2025. Do Lublina powraca dobrze znana lubelskim kibicom Aleksandra Stanaćev. To z nią w składzie akademiczki sięgnęły po mistrzostwo i wicemistrzostwo kraju.

Aleksandra Stanaćev to mierząca 167 centymetrów serbska rozgrywająca, która w biało-zielonych barwach występowała w latach 2021-2023. W tym czasie rozegrała łącznie 58 spotkań ligowych oraz 24 w rozgrywkach EuroCup Women. Była jednym z najważniejszych elementów układanki trenera Krzysztofa Szewczyka, bo odgrywała ogromną rolę nie tylko na boisku, ale także poza nim. Dzierżyła opaskę kapitana drużyny, która w sezonie 2022/2023 sięgnęła po historyczne złoto. Dodatkowo tamte rozgrywki zwieńczyła dorobkiem 235 asyst, zostawiając daleko za plecami ligową konkurencję w tej kategorii.

Po odejściu z Lublina Stanaćev dołączyła do węgierskiego TARR KSC Szekszárd, z którym kontynuowała rywalizację w EuroCup Women. W europejskich pucharach wystąpiła ośmiokrotnie, notując średnio 10 punktów, 5.8 asysty oraz 1.9 zbiórki na mecz. W niedawno zakończonym sezonie ligi węgierskiej, nasza nowa zawodniczka przyczyniła się do zdobycia przez jej zespół brązowego medalu. Serbka wystąpiła na parkiecie 25 razy, a jej średnia meczowa wyniosła 8 punktów, 4.8 asysty oraz 2.2 zbiórki.

Cześć lublinianie! Zgadnijcie, kto do was wraca. Cieszę się, że mogę znowu założyć zielony strój i być częścią drużyny w kolejnym sezonie. Na razie cieszcie się latem i do zobaczenia wkrótce! – zapowiada Aleksandra Stanaćev.

Cieszymy się, że Sandra zdecydowała się na powrót do Lublina. Rozmowy tak naprawdę nie były długie, obie strony chciały tej współpracy. Zdecydowaliśmy w tym roku, że potrzebujemy doświadczonej ,,1″ i ona była takim oczywistym wyborem. Wiadomo, że wszystkie te sukcesy klubu są związane z jej osobą. Sandra dobrze czuła się w Lublinie, my też tego chcieliśmy, więc moim zdaniem był to najwłaściwszy wybór. Dysponuje ona bardzo dobrym przeglądem pola, ma spore doświadczenie i nie boi się wziąć odpowiedzialności na swoje barki – podkreśla Krzysztof Szewczyk, trener Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin.

Statystyki: Eurobasket/FIBA
Autor: Rafał Małys