Po sobotnich eliminacjach jest apetyt na kilka medali w finałach!

To już były przedostatnie eliminacje do finałów Głównych Mistrzostw Polski Seniorów i Młodzieżowców. W nich awans do sesji popołudniowej uzyskało ośmioro zawodników AZS UMCS.

Kwalifikacje na dystansie 100 metrów stylem dowolnym były pierwszymi sobotniego poranka. W rywalizacji panów aż trójka reprezentantów gospodarzy znalazła się w pierwszej dziesiątce i powalczy o medale po południu. Piąty był Konrad Czerniak (49.64), dziewiąty Marcin Cieślak (49.89), a dziesiąty Jan Hołub (50.13). Wygrał zawodnik z Łodzi – Jakub Kraska (49.02)

Z kolei w rywalizacji pań z szóstym czasem w stawce pewnie do wyścigu głównego weszła Wiktoria Czarnecka, która od dziś może pochwalić się nowym rekordem życiowym (56.97).

Płynęło mi się bardzo dobrze. Życiówka prawie półtorej sekundy, więc nie mogę narzekać. Teraz przede mną finały. Na pewno będę walczyła do samego końca. Zobaczymy, co się wydarzy. Za mną dużo startów pierwszego i trzeciego dnia. Zostało mi jeszcze 100 metrów kraulem i jeszcze sztafeta – komentowała po starcie.

Również późniejsze 200 metrów motylkiem było dobre dla reprezentantów AZS UMCS. Jednak tylko dla pań. Eliminacje wygrała Daniela Georges (2:17.42), druga była Klara Kowalska (2:19.56), a dziesiąta Katarzyna Kołodziej (2:24.25).

Plan na poranny start był taki, żeby popłynąć luźny. Myślę, że jest dużo luzu. Uważam, że bardzo dobrze przygotowałam się z trenerem Sławomirem Pliszką. Wiem na ile jestem przygotowana, ale w zawodach dochodzą emocje, zatem trudno przewidzieć, jak się wszystko ułoży – komentowała zwyciężczyni, Daniela Georges.

W finale 200 metrów klasykiem popłynie natomiast Wiktoria Samuła, która uzyskała ósmy wynik (2:38.85)

Płynęłam dosyć asekuracyjnie, chociaż nie przygotowywałam się szczególnie na 200 metrów. Bardziej pod 50 czy 100. Jestem zadowolona jak na poranny start. Myślę, że w finale będzie ciasno, ale na pewno dam z siebie wszystko. To już czwarty dzień mistrzostw i nie ukrywam, że już jestem zmęczona. Mimo wszystko daje z siebie 100%. Przede mną jeszcze 50 klasykiem jutro plus sztafety – mówi Wiktoria.

fot. Michał Piłat
Autor: Kamil Wojdat