Dwa medale w sobotę. Niespełna 16-letnia Klara Kowalska ze srebrem mistrzostw Polski seniorów!

Do dotychczasowego dorobku dziesięciu medali pływacy AZS UMCS Lublin dołożyli kolejne dwa. Wydarzeniem dnia było minimum do Tokio Krzysztofa Chmielewskiego (Muszelka Warszawa). AZS przed ostatnim dniem zmagań jest najlepszą drużyną zawodów.

Rywalizację rozpoczęły zmagania na 100 stylem dowolnym. Tu wśród pań 10. miejsce zajęła Wiktoria Czarnecka. W finale panów w stawce aż trzech zawodników gospodarzy. Konrad Czerniak, Marcin Cieślak i Jan Hołub. Apetyty na medal były, ale skończyło się na 5. miejscu Czerniaka, który okazał się najlepszy z lubelskiej ekipy. Jego czas to 49.24.

Osiągnąłem w miarę dobry czas, chociaż w sztafecie na pierwszej zmianie popłynąłem szybciej. Spodziewałem się lepszego wyniku. Może to trochę kwestia zmęczenia, bo to już czwarty dzień mistrzostw, te wcześniejsze codzienne starty dały się we znaki. Wyścig nie było do końca idealny, nie poszedł do mojej myśli, więc mogło być trochę lepiej. To były dla mnie bardzo dobre mistrzostwa Polski, uzyskałem najlepsze czasy w sezonie, wypełniłem minimum na Mistrzostwa Europy, więc będzie jeszcze szansa na walkę – komentował.

Wygrali ex aequo Jakub Kraska (AZS Łódź) i Karol Ostrowski (MKP Szczecin) – 48.72.

200 motylkiem przyniosło lubelskim kibicom sporo radości. To dlatego, że na drugim stopniu podium stanęła niespełna 16-letnia Klara Kowalska (2:15.99).

Nie spodziewałam się, że dopłynę druga. Jestem zatem bardzo bardzo zadowolona. Po eliminacjach wiedziałam jednak, że zostało mi dużo siły i mogę dać więcej w finale. Tu płynęło mi się bardzo dobrze. Myślę, że to jeden z największych sukcesów w mojej karierze. Jutro popłynę jeszcze 1500 metrów. Mam nadzieję, że zakończę w pierwszej dziesiątce – komentowała po dekoracji medalowej.

Wśród panów AZS UMCS medalu nie zdobył, ale padło minimum na Tokio. Tej sztuki dokonał Krzysztof Chmielewski (Muszelka Warszawa) – 1:56.28.

To świetne uczucie, nie spodziewałem się takiego wyniku. Po eliminacjach miałem taką myśl, że w finałach będzie lepiej, ale że aż tak… Teraz przede mną jeszcze start na 800 metrów, sam nie wiem czego mam się po nim spodziewać. To minimum to było takie marzenie przed przyjazdem do Lublina, jak widać to się udało! – mówił tuż po wyścigu.

W stylu klasycznym na dystansie 200 metrów oglądaliśmy tylko Wiktorię Samułę. Rywalizację zakończyła na 7. miejscu z czasem 2:37.03.

Mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona. Mimo okresu przygotowawczego, który nie poszedł po mojej myśli, osiągam tutaj dobre wyniki. Ogólnie bardziej nastawiałam się na pływanie na 50 i 100 metrów. Na tym drugim popłynęła blisko życiówki. Jutro czeka mnie 50 metrów, będę walczyła o wysokie miejsca, choć łatwo nie będzie – komentuje.

Ostatnim akcentem były sztafety 4 x 200 dowolnym. W nich brąz wywalczyły panie w składzie: Daniela Georges, Ewa Osiniak, Kamila Andrzejewska, Natalia Lewandowska. Najlepsza okazała się drużyna UKS 190 Łódź.

fot. Michał Piłat
Autor: Kamil Wojdat