Piąty dzień zmagań w ramach Głównych Mistrzostw Polski Seniorów był ostatnim dniem imprezy. Pływacy AZS UMCS Lublin okrasili go jednym medalem, a w mistrzostwach zostali bezsprzecznie najlepszą ekipą w kraju!
W niedzielę na podium stanęła sztafeta pań na dystansie 4 x 100 metrów stylem zmiennym. Drużyna w składzie: Laura Bernat, Martyna Piesko, Wiktoria Samuła, Wiktoria Czarnecka dopłynęła z czasem 4:10.94. Wygrała sztafeta Juvenii Wrocław, która ustanowiła nowy rekord Polski (4:02.63)
Wiktoria Samuła wcześniej walczyła na 50 metrów stylem dowolnym. Tu ukończyła zmagania na 6. miejscu, poprawiając swój rekord życiowy (32.15).
Jestem mile zaskoczona. To mój nowy rekord życiowy, zatem to dobre zakończenie zawodów. Jak widać, poziom jest coraz wyższy. Mam dużo świetnych juniorek, które pływają na wysokim poziomie. Jest się z kim pościgać. Ja jestem bardzo zadowolona, nawet z tego 6. miejsca. Za mną 13 startów, więc nie ukrywam, że jestem trochę zmęczona, ale zawsze daję z siebie wszystko. Jestem zadowolona z mojego występu w mistrzostwach, bo miałam trudny okres przygotowawczy. Aktualnie jestem studentką w Stanach Zjednoczonych, więc dużo odpoczynku nie będzie. Za dwa tygodnie muszę wrócić dokończyć semestr. Przede mną nauka i dalszy okres przygotowań – mówiła Wiktoria Samuła.
Na 200 metrów zmiennym 7. miejsce zajęła Laura Bernat. Jej rówieśniczka – Klara Kowalska była z kolei czwarta na 1500 dowolnym. Występ w mistrzostwach ocenia jako bardzo udany:
Spodziewałam się, że życiówka będzie, ale nie poprawiona aż o 20 sekundy. Do podium straciłam dosyć sporo, zatem nie mam żalu, a raczej cieszę się z czwartego miejsca. Pierwsze 800 płynęło się dobrze, potem było trochę trudniej. Mistrzostwa kończę z dwoma medalami seniorskimi, zatem jestem bardzo zadowolona!
AZS UMCS Lublin w klasyfikacji drużynowej zdobył 1817 punktów, zostając najlepszą drużyną imprezy. Akademicy sięgnęli po 13 medali (2 złote, 5 srebrnych, 6 brązowych). Z wyniku zespołu zadowolony jest trener AZS UMCS, Piotr Kasperek.
W Olsztynie przegraliśmy klasyfikację młodzieżową. Tutaj dokonaliśmy pewnych zmian taktycznych i tę, podobnie do seniorów także wygraliśmy. Bardzo nas to cieszy. Zabrakło nam złotych medali. To dlatego, że nie mogliśmy obstawić sztafet najlepszymi zawodnikami, którzy starali się skupić na indywidualnych startach i walce o minimum na Tokio. Cieszą występy młodych zawodników, jak Martyna Piesko czy Klara Kowalska.
fot. Michał Piłat
Autor: Kamil Wojdat