Rewanżowe spotkanie z Crveną zvezda znów przebiegło pod dyktando Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin. Akademiczki w rewanżu w Belgradzie pewnie zwyciężyły 82-63 i tym samym są już pewne gry w kolejnej fazie europejskich pucharów.
Lublinianki przywitały się z gospodyniami szybko objętym prowadzeniem (6-0). Tę różnicę powiększyła Natasha Mack dzięki skutecznej akcji ,,2+1″, a po chwili kapitan zespołu Aleksandra Stanaćev popisała się celną trójką (12-2). Bardzo dobrą zmianę dała Sparkle Taylor, dla której był to debiut w zielono-białych barwach. To właśnie Amerykanka zdobyła pozostałe punkty dla lubelskiej drużyny w tej kwarcie (22-14). W drugiej odsłonie miejscowe wzięły się za odrabianie strat i stopiły różnicę do czterech oczek (26-22). Akademiczki w porę jednak odzyskały koncentrację i przejęły kontrolę nad spotkaniem (31-12). Swoją obecność w meczu zaznaczyła inna debiutantka z lubelskiego zespołu, Tetiana Yurkevichus, która najpierw świetnie wykończyła akcję pod koszem rywalek, a chwilę później zamknęła kontratak (38-27). Po trafieniu Taylor na 42-35 usłyszeliśmy syrenę końcową i przy takim stanie obie ekipy zeszły do szatni na przerwę.
Trzecia kwarta to dosłownie dominacja AZS-u UMCS Lublin, gdyż rywalki miały wyraźne problemy, żeby przebić się przez lubelską obronę. Dobrze funkcjonująca ofensywa popularnych ,,Pszczółek” była gwarantem punktów, a po trafieniu Mack z półdystansu tablica wyświetlała 53-37. Pisaliśmy już o Taylor i Yurkechivus, które debiutowały w zespole z Lublina, ale nie tylko dla nich był to pierwszy wstęp. Do tego grona należy także Aleksandra Zięmborska, która dwukrotnie skarciła rywalki w tej odsłonie (61-37). Ostatnia kwarta rozpoczęła się od stanu 65-42 i jedynym zadaniem akademiczek było utrzymać rywalki na dystans. Miejscowe starały się odrabiać rzutami spoza łuku (68-50), ale Katarina Zec pokazała, że również jest mocna w tym elemencie (71-50). Kolejna trójka Serbki doprowadziła już do stanu 79-55. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 82-63 i oznaczał zarówno drugie zwycięstwo nad Crveną, jak i wyjście z grupy w EuroCup. Teraz mogą już tylko powalczyć o jak najlepsze rozstawienie.
Dobrze weszliśmy w mecz, a następnie wyszliśmy na trzynastopunktowe prowadzenie. Na chwilę straciliśmy koncentrację, ale świetny początek drugiej połowy pozwolił nam ją odzyskać i zbudować przewagę. Musimy tak grać, bo widać, że ten zespół ma spory potencjał ofensywny. Tutaj każde małe punkty się liczą, każda dziewczyna zagrała, dlatego jesteśmy z tego powodu zadowoleni. Oczywiście w dalszym ciągu musimy się zgrywać, ale to jest taka dobra przesłanka na przyszłość – tłumaczy szkoleniowiec akademiczek, Krzysztof Szewczyk.
Crvena zvezda MTS – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 63-82 (14-22, 21-20, 7-23, 21-17)
AZS: Mack (19), Taylor (18), Stanaćev (14), Yurkevichus (12), Zec (10), Zięmborska (4), Zając (3), Ziętara (2), Kuczyńska, Trzeciak.
Fot. Elbrus Studio
Autor: Rafał Małys