Jubileuszowe mistrzostwa Polski. Lekkoatleci AZS-u UMCS Lublin gotowi do walki o medale

Przed nami okrągła, bo setna edycja Mistrzostw Polski w lekkoatletyce. Co roku reprezentanci AZS-u UMCS Lublin przywożą worek medali i liczymy, że znów wrócą z pokaźnym dorobkiem. Jest to także ostatnia szansa na wywalczenie biletu na igrzyska olimpijskie w Paryżu.

Na medale liczymy w rzucie dyskiem, gdyż Daria Zabawska (60.91 SB) i Weronika Muszyńska (56.39 SB) to odpowiednio liderka oraz wiceliderka krajowych tabel. Przed rokiem obie stanęły na podium, bo na szyi Zabawskiej zawisło złoto, a Muszyńska skończyła z brązem. U panów natomiast w gronie faworytów śmiało można stawiać Oskara Stachnika. Przed rokiem obronił tytuł mistrza Polski i zwyciężył na Uniwersjadzie. W tym sezonie jest wiceliderem krajowych tabel (63.25 SB), a jego najpoważniejszym rywalem w walce o medal ponownie będzie Robert Urbanek, obecny lider. Czterokrotnie po mistrzostwo kraju w rzucie oszczepem sięgnęła Marcelina Witek-Konofał (60.08 SB). Po raz pierwszy zobaczymy ją jednak w biało-zielonych barwach, gdyż w czerwcu dołączyła do AZS-u UMCS Lublin. U panów liczymy, że ten oszczep jak najdalej poszybuje u Mateusza Kwaśniewskiego (74.85 SB), który co roku znajduje się w krajowej czołówce.

Już od kilku lat na 400 metrów przez płotki nikt nie może równać się z Krzysztofem Hołubem. W 2022 i 2023 roku wywalczył tytuły mistrzowskie, a w tym roku także jest faworytem do złota. Jako jedyny zawodnik w Polsce złamał barierę 50 sekund (49.94 SB). Ścigać z nim będzie się m.in. Oskar Gołębiowski (51.96 PB), który także znajduje się w krajowej czołówce. Rok temu dosyć niespodziewanie po brąz sięgnął Michał Sierocki, który tak naprawdę odbudowuje swoją formę po kontuzji. W tym roku biega znacznie szybciej i na mistrzostwa jedzie z czwartym czasem w Polsce (13.82 SB). Michała Rozmysa (1:47.24 SB) w tym roku zobaczymy jedynie na 800 metrów, ale to na tym dystansie broni tytułu mistrzowskiego. Zadanie nie należy do najłatwiejszych, szczególnie że jego rywale są w życiowej formie. Jednym z nich jest … jego klubowy kolega, czyli Bartosz Kitliński. W rywalizacji pań z kolei na tym dystansie o swój drugi seniorski medal mistrzostw kraju w karierze będzie się bić Adrianna Topolnicka.

To moje pierwsze mistrzostwa Polski seniorów na otwartym stadionie. Mimo to jadę jako faworyt na 800 metrów no i nie ukrywam, że chciałbym wrócić ze złotym medalem. Dosyć zabawnie to zabrzmi, ale nie jest to jedyne, na czym mi zależy. Niewiele mi brakuje do kwalifikacji na igrzyska olimpijskie i chciałbym po prostu powalczyć, bo jest to ostatnia szansa. O minimum może być ciężko na mistrzostwach Polski, natomiast jeżeli chodzi o ranking, to jest bardzo duża szansa. Zrobię co w mojej mocy, żeby zarówno wrócić ze złotym medalem, jak i kwalifikacją na igrzyska olimpijskie – zapowiada Bartosz Kitliński.

W narodowych barwach biegają w sztafetach 4×400 metrów. Teraz na sukces indywidualny na 400 metrów liczą Alicja Wrona-Kutrzepa (52.53 PB) oraz Patryk Grzegorzewicz (46.69 PB), którzy w tym sezonie przełamują własne bariery. Oboje do Bydgoszczy jadą z nowymi życiówkami i siódmymi wynikami na krajowych listach. A co do powiedzenia mają nasi sprinterzy? Niezabraknie podopiecznych Piotra Maruszewskiego, gdyż na 100 metrów ścigać się będą Patryk Krupa (10.33 PB), Hubert Kozelan (10.64 SB) i Jakub Lempach (10.45 SB). Choć Łukasz Żak na tym dystansie jest w czołówce na krajowych listach, to zdecydował się wystartować jedynie na 200 metrów (20.75 PB).

To jakby mój najlepszy sezon pod względem osiąganych rezultatów. Zmieniłem trenera tak dwa i pół roku temu. Myślę, że dopiero teraz ten trening, który wprowadziliśmy zacząć oddawać. Współpraca z Piotrem Maruszewskim układa mi się znakomicie. To jest mój przyjaciel, trener i mogę powiedzieć, że taki drugi ojciec. Na pewno jest chrapka na medal mistrzostw Polski. A czy mi się uda, czy nie to zobaczymy. Na pewno będę walczył o to, żeby tak było – zapowiada Łukasz Żak.

Na 100. PZLA Mistrzostwach Polski w Bydgoszczy rywalizować będą także:

  • Łukasz Bańka (400 metrów przez płotki)
  • Adela Błaszczyk (5000 metrów)
  • Jakub Chmiel (200 metrów)
  • Zuzanna Gozdera (100 metrów przez płotki)
  • Oskar Groński (sztafeta 4×100 metrów)
  • Maciej Hołub (400 metrów)
  • Adrianna Janowicz-Półtorak (200 i 400 metrów)
  • Patrycja Kapała (5000 metrów i 3000 metrów z przeszkodami)
  • Michał Kitliński (800 metrów)
  • Mikołaj Kotyra (400 metrów)
  • Karol Lesiczka (800 metrów)
  • Weronika Taracha (400 metrów przez płotki)
  • Szymon Żywko (5000 metrów)

Fot. Elbrus Studio
Autor: Rafał Małys