W środę (2 grudnia) lubelskie Pszczółki czeka starcie Energą Toruń. Początek pojedynku o godzinie 18:00, a transmisja na stronie TVCOM.
Dla zielono-białych ten mecz będzie drugim po przerwie reprezentacyjnej. W sobotę akademiczki pokonały w Gdyni GTK 85-76. Teraz czeka ich łatwiejsze zadanie, bo Energa w obecnym sezonie radzi sobie bardzo źle. Póki co torunianki przegrały wszystkie osiem meczów, średnio tracąc 94 punkty w każdym z nich… Ostatnie tygodnie dla Katarzynek miały być lepsze, bo klub zakontraktował nowe zawodniczki. Jednak zadebiutowała tylko jedna z nich. Druga doznała urazu w wypadku samochodowym, co wymusiło na klubie konieczność szukania zastępstwa, z kolei u Jordan Hooper tuż przed podróżą wykryto koronawirusa. Z pewnością nie jest to łatwy sezon dla torunianek.
Pszczółki są aktualnie piątą siłą w stawce, a ich bilans to 4-3. Po ostatnich mocnych treningach widać było zmęczenie w Gdyni. Teraz styl ma być już lepszy, o czym mówi zawodniczka AZS-u, Klaudia Niedźwiedzka.
Na pewno nie jesteśmy zadowolone z naszego stylu po meczu w Gdyni. Postaramy się, by teraz było już tylko lepiej. Chcemy piąć się do góry tabeli, dlatego spotkanie z Energą trzeba wygrać. Przed nami napięty terminarz, bo po środzie czeka nas ciężkie starcie z Poznaniem w sobotę. Prawdopodobnie z Energą będzie rotowanie składem tak, żeby każda dziewczyna zagrała.
fot. Piotr Kaczmarek
Autor: Kamil Wojdat
