Jedną z gwiazd zeszłorocznych Zimowych Mistrzostw Polski Juniorów 16 lat była Martyna Piesko. W tym roku startuje w ZMP Juniorów 17-18 lat. Zaczęła od srebra na 200 metrów stylem grzbietowym. Po wyścigu powiedziała nam kilka słów.
Jak wrażenia po pierwszym starcie?
Generalnie płynęło mi się bardzo dobrze. Jestem zadowolona, bo to jednak drugie miejsce no i wynik w granicach życiówki.
Trzeba przyznać, że bardzo obiecujący początek tych mistrzostw w Twoim wykonaniu
To prawda! Popłynęłam 2:10.36 sekundy, więc bardzo podobnie do tego czasu sprzed roku, a biorąc pod uwagę obecną sytuację, jestem szczęśliwa z takiego rezultatu. Ponadto moje koronne dystanse to 50 i 100 metrów, więc dzisiejszy medal to dobry prognostyk przed kolejnymi startami.
Zatem występ na 200 był traktowany nieco rozgrzewkowo?
Możemy tak powiedzieć, choć oczywiście również i tu zależało mi na tym, żeby pokazać się z dobrej strony.
Na który występ nastawiasz się najbardziej?
Myślę, że na sobotni start na dystansie 50 metrów.
Myślisz, że możesz być na tej imprezie taką gwiazdą, jak rok temu podczas ZMP 16-latków?
W tym roku będzie nieco ciężej oczywiście, bo to mistrzostwa 17 i 18-latków, a ja jestem tym młodszym rocznikiem. Aczkolwiek oczywiście nie poddaje się i liczę na to, że będzie dobrze!
Cały świat sportu w tym roku przeżywał ciężki czas. Czy czujesz, że ta pandemia wpłynęła na Waszą dyspozycję. Gdyby nie ona może mogłoby być lepiej?
Na wiosnę co prawda nie mogliśmy pływać, ale trenerzy rozpisali nam od razu wszystkie treningi na lądzie, zatem cały czas coś robiliśmy. Myślę, że nasza dyspozycja jest optymalna, taka przerwa też była nam trochę potrzebna i sprawiła, że wróciliśmy wypoczęci z większą chęcią do treningów. Choć kto wie, może wyniki byłyby jeszcze lepsze, gdyby te treningi były cały czas normalne.
Jakie są Twoje plany na najbliższe tygodnie?
Po trzech dniach zawodów w Lublinie, we wtorek jadę walczyć na Zimowe Mistrzostwa Polski Seniorów do Olsztyna. Po nich zasłużona, dwutygodniowa przerwa, a od stycznia powrót do treningu.
Szczyt formy jest już, ma być za tydzień?
Tak naprawdę ciężko powiedzieć z racji tego dziwnego sezonu. Sama przede wszystkim szykuje się na maj.
Autorzy: Józef Kufel & Kamil Wojdat