Podsumowanie tygodnia: Euroligowe emocje, sparing na zakończenie presezonu i szczypiorniści o włos od punktów

Miniony tydzień w wykonaniu drużyn AZS UMCS Lublin dostarczył kibicom wielu sportowych emocji. Nie brakowało zarówno dobrych wiadomości kadrowych, jak i trudnych momentów na europejskiej arenie. Koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS zakończyły walkę o Euroligę, ale udanie zwieńczyły presezon sparingiem z Wisłą Kraków. Z kolei szczypiorniści rozegrali niezwykle wyrównany mecz w Pabianicach, w którym o końcowym wyniku przesądziły sekundy.

Siatkówka Kobiet

Na początku tygodnia klub ogłosił, że w DRS AZS UMCS Lublin na kolejny sezon pozostają dwie ważne zawodniczki – Wiktoria Majewska i Magdalena Piliszczuk. Majewska, rozgrywająca, była w poprzednich rozgrywkach istotnym elementem zespołu i wciąż ma wzmacniać formację kreowania akcji. Piliszczuk natomiast to filar ofensywy, potrafiąca brać odpowiedzialność w kluczowych momentach. Jej pozostanie w drużynie to sygnał, że sztab stawia na stabilizację i chce budować zespół wokół sprawdzonych, doświadczonych siatkarek.

Koszykówka kobiet

W środę kibice żyli rewanżem w walce o Euroligę Kobiet. Po zwycięstwie 70:67 w Lublinie, w Miszkolcu akademiczki niestety musiały uznać wyższość wicemistrzyń Węgier, przegrywając 59:77. Najskuteczniejsza w drużynie była Laura Gil (15 pkt, 9 zbiórek, 7 asyst), a dobre zawody rozegrała także Robbi Ryan. Choć droga do Euroligi została zamknięta, Polski Cukier AZS UMCS Lublin wystąpi w Eurocupie, gdzie zmierzy się m.in. z Basket Namur Capitale i Hozono Global Jairis.

Na pocieszenie lublinianki zakończyły presezon w dobrym stylu. W sobotę Biało-Zielone w ostatnim sparingu pokonały Wisłę Kraków aż 86:58, pokazując solidną dyspozycję przed startem Orlen Basket Ligi Kobiet. Ligowa inauguracja już 5 października w Lublinie z MB Zagłębie Sosnowiec.

Piłka ręczna

Szczypiorniści AZS UMCS Lublin zmierzyli się w sobotę na wyjeździe z SPR Pabiks Pabianice. Spotkanie od pierwszych minut było niezwykle wyrównane i toczyło się bramka za bramkę. Ostatecznie gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść w końcówce, wygrywając 27:26. Choć tym razem akademicy wracają bez punktów, ich postawa pokazuje rosnącą formę i potencjał na kolejne mecze.

Więcej powodów do zadowolenia mają nasze szczypiornistki. MKS AZS UMCS Lublin zdominował na wyjeździe AZS UR APR Radom wygrywając wysoko aż 37-18. Przebieg spotkania od początku odzwierciedlał różnice klas tych zespołów.

Autor: Grzegorz Pycek