Kolejny lipcowy tydzień, który upływa pod znakiem sukcesów międzynarodowych, a także tych krajowych. Na nie w ostatnim czasie pracowali lekkoatleci, pływacy, a także koszykarki.
Lekkoatletyka
Oczy wszystkich fanów lekkiej atletyki są teraz zwrócone na trwające w amerykańskim stanie Oregon mistrzostwa świata. Impreza rozpoczęła się 15 lipca i potrwa do 24 lipca, a w niej biorą udział reprezentantki AZS-u UMCS Lublin. Sofia Ennaoui w eliminacjach na 1500 metrów uzyskała swój najlepszy wynik w sezonie, który dał jej także awans do półfinału (4:03.52). Formę podtrzymała i z rezultatem 4:05.17 zapewniła sobie miejsce w finale, a ten odbędzie się we wtorek o 4:50 czasu polskiego. Sztafeta mieszana 4×400 metrów, do której powołano Małgorzatę Hołub-Kowalik, zajęła czwarte miejsce. Niestety lekkoatletki zielono-białych nie było nam dane zobaczyć na bieżni, ale to nie była jej jedyna okazja do startu, bo należy ona również do sztafety żeńskiej 4×400 metrów. Eliminacje w tej konkurencji odbędą się w niedzielę (24 lipca) o 2:10 czasu polskiego.
Lekkoatleta zielono-białych Bartosz Kitliński wziął udział w meczu U20 Polska-Czechy-Węgry-Słowacja-Słowenia i wystartował na dystansie 800 metrów. O pierwszą lokatę po raz kolejny w tym sezonie przyszło mu walczyć z Kacprem Lewalskim. Chociaż górą był rywal z kadry, to Kitliński znów zaprezentował się z bardzo dobrej strony i z wynikiem 1:49.43 był drugi. Polska wygrała cały mecz zarówno w kategorii mężczyzn, jak i kobiet.
Od kilku lat napędzam się wynikami jakie wykręca Kacper wraz z nieobecnym w tym sezonie z powodu kontuzji Krzyśkiem Różnickim. Uważam, że nadal do poziomu chłopaków sporo mi brakuje, ale jeszcze nigdy nie byłem tak blisko ich wyników, jak w tym sezonie. To mnie bardzo cieszy i motywuje. Kolejny cel odhaczony, a teraz przede mną najważniejsza impreza tego sezonu, czyli mistrzostwa świata juniorów w Cali. Już za dwa tygodnie powalczę o jak najwyższą lokatę – komentuje Bartosz Kitliński.
W Bielsku-Białej odbyły się 54. PZLA Mistrzostwa Polski U18, a AZS UMCS Lublin trzykrotnie stawał na podium w ciągu całej imprezy. Pierwszy brązowy krążek wywalczyła Małgorzata Pojęta, która na dystansie 400 metrów ustanowiła swój nowy rekord życiowy (55.99). Po brąz sięgnęły także sztafety kobiet 4×100 metrów i 4×400 metrów. Do tej pierwszej należały Małgorzata Pojęta, Natalia Szukała, Amelia Czwodzińska i Michalina Grudzińska, a trzecie miejsce zapewnił im rezultat 48.88 sekundy. W podobnym składzie pobiegły panie w konkurencji 4×400 metrów, bo jedynie za Michalinę Grudzińskiej na bieżni pojawiła Alicja Nowakowska. Wynik 3:55.67 był trzecim najlepszym w stawce.
Cieszy mnie to, że chociaż miałam cztery mocne starty w przeciągu trzech dni, to starałam się dać z siebie jak najwięcej zarówno w biegach indywidualnych, jak i w sztafetach. Te mistrzostwa były dla mnie najważniejszą imprezą w tym roku, do której bardzo pomógł mi się przygotować obóz kadrowy w Spale – wyjaśnia Małgorzata Pojęta, zawodniczka AZS-u UMCS.
Koszykówka
W piątek w Monachium odbyło losowanie fazy grupowej EuroCup Women, w której w najbliższym sezonie będzie rywalizować Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Zielono-białe zmierzą się z greckim Panathinaikosem Ateny, a resztę grupy uzupełnią jeszcze dwa zespoły. Jednym z nich będzie trzecia drużyna w turnieju kwalifikacyjnym do Euroligi, a rywalizacja toczy się pomiędzy rumuńskim ACS-em Sepsi-SIC, greckim Olympiacosem oraz serbską Crveną zvezda. Ostatnim przeciwnikiem będzie zwycięzca dwumeczu kwalifikacyjnego pomiędzy węgierskim Ludovika Csata i izraelskim Ramatem Hasharon.
Grupa jest bardzo ciekawa i cieszymy się, że nie trafiliśmy na żaden zespół z Polski. Jeżeli już grać w EuroCup, to mierzyć się z zagranicznymi zespołami. Na razie ciężko też mówić coś więcej o tych drużynach, bo jeszcze nie są znane do końca składy. Jest szansa na awans, dlatego jesteśmy umiarkowanie zadowoleni z tego losowania. Rok temu już występowaliśmy w tych rozgrywkach, więc wiemy z czym to się je – komentuje trener Pszczółek, Krzysztof Szewczyk.
Reprezentacja Polski U20 zajęła siódme miejsce na mistrzostwa Europy U20. Biało-czerwone w ostatnim meczu pokonały Serbię 70-57. W kadrze Polski ważną rolę odgrywała koszykarka Pszczółek Aleksandra Kuczyńska, a najlepsze liczby wykręciła w starciu z Portugalią (51-58), w którym zdobyła 12 punktów, a także zanotowało 4 asysty.
Jestem bardzo zadowolona, ale wiadomo, że zawsze jest ten niedosyt. Zwłaszcza po meczu z Portugalią, w którym zabrakło nam kilku punktów do tego, by walczyć o miejsca 5-6. Ale trzeba cieszyć się z tego co nam się udało osiągnąć, a nie gdybać. Poza tym, jestem zadowolona, że miałyśmy okazję sprawdzić się i rywalizować z dziewczynami z innych państw. Ważne jest również doświadczenie, które zdobyłyśmy grając przeciwko mocnym drużynom. Miejmy nadzieję, że to zaprocentuje w przyszłości – wyjaśnia Aleksandra Kuczyńska.
Pływanie
Za nami aż dwie pływackie imprezy, a jedna z nich miała miejsce w naszym mieście. Na pływalni Aqua Lublin odbyły się Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych 15 lat. Z bardzo dobrej strony na zawodach pokazał się Przemysław Pietroń, który zgarnął dwa medale – złoto i brąz. Był najszybszy w wyścigu na 100 metrów dowolnym (53.12), a dystansie dwukrotnie dłuższym tym samym stylem uzyskał trzeci rezultat (1:58.93).
Pietroń bardzo dobrze wypadł na tych zawodach, bo zgarnął złoto i brąz. Miał także dużo finałów ,,A”. Bez żadnych wątpliwości możemy powiedzieć, że jesteśmy bardzo zadowoleni z występów naszego zawodnika – podsumowuje trener lublinian, Jarosław Mazurek.
Medali lubelskich akademików nie zabrakło także na drugiej imprezie, która odbyła się w Ostrowcu Świętokrzyskim, a były to Letnie Mistrzostwa Polski Juniorów 16 lat. AZS UMCS Lublin zakończył zmagania z dorobkiem czterech krążków (dwa złota, srebro i brąz), a wszystkie wywalczył Błażej Paszkowski. Te z najcenniejszego kruszcu zdobył w rywalizacji grzbietem na 100 metrów (58.74) oraz 200 metrów (2:07.85). Wyścig na 50 metrów stylem grzbietowym zakończył z drugim najlepszym rezultatem, który wyniósł 27.04 sekundy. Paszkowski płynął również motylkiem, a zmagania na 100 metrów przyniosły mu brązowy medal (57.01).
Na własnym podwórku też trzeba umieć wygrać i zawodnicy bardzo sobie cenią takie zawody. Rewelacyjnie wypadł Błażej Paszkowski, który przygotowuje się do europejskich igrzysk młodzieży. Jest to dla niego dobry prognostyk przed tą imprezą – mówi trener Jarosław Mazurek.
PAP/Adam Warżawa
Autor: Rafał Małys