Drugoligowe koszykarki AZS UMCS Lublin uległy we własnej hali Huraganowi Wołomin 46-62. O zwycięstwie zadecydowała druga połowa.
Początek meczu był bardzo wyrównany. Wynik skuteczną ,,trójką” otworzyła Klaudia Walkowska. Gospodynie nie pozostały jednak dłużne. Po kilku minutach rywalizacji remis 6-6 zapewniła zielono-białym Klaudia Pastwa. Taką rywalizację punkt za punkt widzieliśmy aż do końca pierwszej kwarty, która zakończyła się wynikiem 13-12 dla gości. Po niej zaczęły się problemy ze skutecznością. Dotyczyło to zarówno gospodyń jak i przyjezdnych. Punktem zwrotnym była przerwa na żądanie trenera Sławomira Depta. Po niej ponownie mogliśmy oglądać wyrównane spotkanie. Komfort zejścia na przerwę z prowadzeniem miały jednak koszykarki z Wołomina, które doprowadziły do wyniku 28:24.
W kolejnej odsłonie rywalki podniosły poprzeczkę. Nazwa klubu oddaje to co mogliśmy zobaczyć na parkiecie. Szybkie ataki, które kończyły się precyzyjnymi rzutami. Różnica 4 punktów sprzed przerwy już dawno poszła w niepamięć, bo na czwarto kwartę obie ekipy wychodziły przy wyniku 49-36 dla gości. Ostatnia odsłona była już tylko przypieczętowaniem zwycięstwa podopiecznych Kamili Wójcik w tym meczu. Ponownie w oczy rzucała się skuteczność ataków koszykarek z Wołomina. Po ostatniej syrenie meczowej na tablicy wyników wyświetlał się rezultat 62:46 dla Huraganu.
Było to jedno z lepszych spotkań w naszym wykonaniu. Mierzyliśmy się z liderem, więc takie spotkanie pozwala nam zdobyć nowe doświadczenie. Jesteśmy młodym zespołem, który się jeszcze uczy. Mimo problemów Było to naprawdę niezłe spotkanie. Mam nadzieję, że nasz zespół z każdym kolejnym meczem będzie mógł się rozwijać – mówi Sławomir Depta, trener AZS UMCS Lublin.
Największe problemy przyszły w drugiej połowie. Nie mogłyśmy zorganizować ataków. Właśnie wtedy pozwoliłyśmy odskoczyć naszym rywalkom. Zdołałyśmy się przełamać, ale było już za późno. Trudno nam się już grało z taką dużą stratą punktów – komentuje Zofia Kosicka, zawodniczka gospodarzy.
fot. Michał Piłat
Autor: Rafał Małys