Porażka zielono-białych po dogrywce 

Prowadzenie w trzech kwartach nie wystarczyło podopiecznym Krzysztofa Szewczyka do dowiezienia zwycięstwa. Mistrzynie Polski doprowadziły do dogrywki i triumfowały. Polski Cukier AZS UMCS Lublin przegrał na wyjeździe z KGHM BC Polkowice 80-83. 

Mecz fantastycznie rozpoczęły lublinianki, a szczególnie Magdalena Szymkiewicz, której trzy rzuty zza łuku znalazły drogę do kosza (2-9). Wtórowała jej Aleksandra Stanacev i dominacja przyjezdnych była coraz bardziej widoczna (4-18). W kolejnych akcjach to polkowiczanki złapały wiatr w żagle, przez co zbliżyły się do swoich przeciwniczek i trener Szewczyk wziął przerwę na żądanie (10-18). Złą passę AZS UMCS przełamała Batabe Zempare i przywróciła swojej ekipie bezpieczne prowadzenie (13-22). Ostatnie akcje w pierwszych 10 minutach należały jednak do gospodyń, które odrobiły część strat (18-22). 

Koszykarki BC Polkowice świetnie weszły w drugą kwartę i wyszły na prowadzenie (25-24). Zielono-białe miały duże problemy z celnością, więc przy stanie 27-27 Krzysztof Szewczyk ponownie poprosił o czas. Przerwa przyniosła zamierzony efekt, bo lublinianki szybko zdobyły przewagę (30-35). Ostatnim akcentem pierwszej połowy była trójka Stelli Johnson, dzięki czemu mistrzynie Polski miały już 8 oczek straty do AZS UMCS (30-38). 

W pierwszych akcjach po przerwie obie drużyny walczyły punkt za punkt (35-44). Kapitalnie prezentowała się Magda Szymkiewicz, która popisywała się niesamowitą skutecznością rzutów za trzy. Świetnie wyglądała również Zuzanna Kulińska, która powiększyła przewagę swojego zespołu (35-52). Akademiczki utrzymywały się na wysokim, dwucyfrowym prowadzeniu, w czym duży udział miała Laura Miškinienė notując zbiórkę za zbiórką (40-57). Polkowiczanki nie zamierzały się jednak poddawać i w końcówce trzeciej kwarty ponownie zbliżyły się do swoich rywalek (49-57). 

Kolejne 10 minut rozpoczęło się dynamicznie, bo nastąpiła równorzędna wymiana ciosów (53-61). W połowie czwartej kwarty nadal utrzymywała się różnica 8 oczek między obiema drużynami (57-65). Później ekipa trenera Kowalewskiego poprawiła swoją skuteczność i była o kosz od wyrównania, wobec czego Krzysztof Szewczyk wziął time-out (62-65). Na niewiele ponad 2 minuty przed końcem mistrzynie Polski doprowadziły do remisu 66-66, a chwilę później wyszły na prowadzenie 68-66. W końcówce Magda Szymkiewicz wyrównała stan gry, a potem Zuza Kulińska dała swojej ekipie 2 oczka prowadzenia. Na 13 sekund przed końcem szkoleniowiec gospodyń poprosił o czas (68-70). Zaraz po rozmowie z zawodniczkami Cannon wyrównała i doprowadziła do dogrywki (70-70). 

W decydujących 5 minutach prowadzenie nadal zmieniało się jak w kalejdoskopie, bo najpierw wygrywały polkowiczanki, potem lublinianki, a w końcu znowu zespół z Dolnego Śląska (75-74). Akademiczkom brakowało wtedy skuteczności i skrzętnie wykorzystały to polkowiczanki (79-74). Później jednak ważne punkty dorzuciła Johnson i na 80 sekund przed syreną końcową znowu był remis (79-79). Ostatnia minuta należała jednak do gospodyń, które zwyciężyły 83-80. 

KGHM BC Polkowice – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 83-80 (18-22, 12-16, 19-19, 21-13, 13-10) 

BC: Davis (29), Cannon (25), Piestrzyńska (11), Gajda (11), Jeziorna (3), Jespersen (2), Zasada (2), Jarecka (DNP). 

AZS UMCS: Szymkiewicz (19), Kulińska (14), Miškinienė (14), Johnson (13), Stanaćev (12), Zempare (6), Ullmann (2), Trzeciak, Adamczuk (DNP), Nassisi (DNP), Goszczyńska (DNP), Kusiak (DNP). 

Fot.: Elbrus Studio 

Autor: Michał Długosz