Chociaż Uniwersjada w Chengdu jeszcze trwa, to niedziela była ostatnim dniem, gdy startowali lubelscy lekkoatleci. Zmagania zwieńczyli srebrem w sztafecie, a kolejne złoto mieliśmy w pływaniu.
Znów na najwyższym stopniu podium stanęła Adela Piskorska, która tym razem rywalizowała na dystansie 50 metrów stylem grzbietowym. Już jej wcześniejsze starty zwiastowały, że będzie murowaną kandydatką do medalu. Eliminacje przeszła jak burza i awansowała z najlepszym czasem (28.58). Jeszcze szybciej popłynęła w półfinale, gdzie także nie miała sobie równych (28.58). Nie dziwi, więc, że i w finale potwierdziła swoją świetną dyspozycję, a nagrodą za jej ciężką pracę był złoty medal oraz nowy rekord życiowy (27.84).
Jestem z siebie i trenera naprawdę dumna. Wiedziałam, ile poświęciliśmy, ile pracowaliśmy. Nigdy nie trenowałam tak dobrze, jak w ostatnim czasie. W Fukuoce nie poszło tak, jakbyśmy chcieli, a złożyło się na to wiele rzeczy. Nadal mam sporo prywatnych problemów. Teraz mogę jednak spojrzeć w lustro i powiedzieć: Adela, zrobiłaś to! Jesteś dzisiaj dla siebie wielka – podsumowała Adela Piskorska.
W lekkoatletyce również mieliśmy sukces medalowy, a dokonała tego sztafeta 4×400 metrów, do której należeli Patryk Grzegorzewicz oraz Krzysztof Hołub. Obaj zawodnicy pobiegli w eliminacjach, gdzie biało-czerwoni uzyskali najlepszy czas w swojej serii (3:11.45) i wywalczyli awans do finału. W nim nieco zmieniła się obsada biegu i startował jedynie Grzegorzewicz. Polacy uzyskali rezultat 3:05.10, co zagwarantowało im srebro i jedynie musieli uznać wyższość reprezentacji Turcji.
Fot. Paweł Skraba
Autor: Rafał Małys