W spotkaniu 8. kolejki I ligi grupy C AZS AWF Warszawa pokonał AZS UMCS Lublin 43:40 (23:19).
Od pierwszych minut obie drużyny postawiły na szybki, otwarty handball. Wysokie tempo gry i skuteczność w ataku sprawiły, że już do przerwy padło ponad 40 bramek. Minimalnie lepiej radzili sobie gospodarze, którzy schodzili do szatni z czterobramkową przewagą.
Po zmianie stron lublinianie nie zamierzali składać broni. Biało-Zieloni zmniejszyli różnicę do jednej bramki, jednak końcówka należała do warszawian. Gospodarze utrzymali koncentrację i ostatecznie zwyciężyli trzema trafieniami.
Choć AZS UMCS Lublin nie zdobył punktów, spotkanie w Warszawie można uznać za wartościowe doświadczenie. Drużyna pokazała skuteczność w ataku i momentami bardzo dobrą grę w szybkim ataku pozycyjnym. Wysoki wynik obu ekip potwierdza ofensywny charakter meczu i wyrównaną walkę przez pełne 60 minut.
Akademicy z Lublina już przygotowują się do kolejnego spotkania ligowego, w którym spróbują wrócić na zwycięską ścieżkę. Okazja do tego nadjedzie już 31 października, właśnie wtedy czeka nas starcie w Hali Globus z Mazurem Sierpc. Początek o godz. 19.00.





