Weekend na wyjeździe: wygrana, remis i porażka

Trzy drużyny AZS UMCS walczyły w ligowych bataliach poza Lublinem: szczypiorniści, futsaliści oraz koszykarki. Bilans meczów to 1-1-1.

Zwycięstwem zakończyły się akademickie derby 2. Ligi Szczypiornistów. W Grupie Spadkowej podopieczni trenera Łukasza Achruka pojechali do stolicy na mecz z drużyną AZS-AWF Warszawa. Pierwsze dwadzieścia minut było bardzo równe. Ale od stanu 9-9 inicjatywę zaczęli przejmować lublinianie. Po bramkach Dmytro Dmytruka i Antoniego Maciąga odskoczyli do wyniku 9-12. Kilka bramek dorzucił też Jakub Rycerz i na przerwę zielono-biali schodzili na sześciobramkowym prowadzeniu (9-15). Po zmianie stron przewaga nieco stopniała, ale dalej była bezpieczna. Za skuteczność odpowiadali Dmytruk i Rycerz. AWF mimo ambitnej walki nie zdołał odrobić dystansu do UMCS-u, który pokonując rywali bardzo przybliżył się do wygrania Grupy Spadkowej.

AZS- AWF Warszawa ‒ AZS UMCS Lublin 27-31 (11-16)

AZS UMCS Lublin: Franciszek Grabowski, Dmytro Dmytruk (7), Piotr Makowski (1), Paweł Daniel (4), Grzegorz Wielgus (2), Damian Skoczylas, Oskar Majewski, Karol Kołodziejczyk, Kamil Puchała, Jakub Rycerz (10), Jacek Stachowicz (1), Mikołaj Pergoł, Kacper Borysiuk, Antoni Maciąg (3), Miłosz Drozd (3).

 

Remisem zakończyło się spotkanie futsalistów z wiceliderem tabeli 1. Ligi. W komprachcicach oglądaliśmy prawdziwą pogoń akademików. Po dziesięciu minutach Dziki przegrywały 0-2. Szansę na gola kontaktowego miał Łukasz Mietlicki, który jednak nie wykorzystał rzutu karnego. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po przerwie gospodarze w 35. podwyższyli na 3-0. Strzelcem bramki Michał Bienias. Do końca zostało pięć minut i trudno było spodziewać się zwrotu akcji. A jednak! Chwilę po tym z prawej strony odpowiedział Jakub Wankiewicz (3-1). Trener Tarkowski wycofał bramkarza. Mecz mógł zamknąć Mateusz Suchodolski, ale posłał piłkę obok słupka bramki, której w tym momencie starał się strzec zawodnik z pola ‒ Mietlicki. Ta sytuacja zemściła się na gospodarzach. W 39. minucie Mieticki wpisał się na listę strzelców (3-2), a w ostatniej minucie wyrównanie przyszło po samobójczej bramce Bieniasa (3-3)

Berland Komprachcice ‒ AZS UMCS Lublin 3-3 (2-0)

AZS UMCS Lublin: Adrian Parzyszek, Paweł Furtak, Michał Ostrowski, Tomasz Ławicki, Łukasz Mietlicki, Jakub Wankiewicz, Damian Stelmaszuk, Marcin Ostrowski, Mateusz Szafrański, Tomasz Wnuk, Tomasz Wnuk, Konrad Tarkowski, Tomasz Sekrecki, Marcin Bijas, Tomasz Godyński.

 

Porażki doznały koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Zawodniczki trenera Krzysztofa Szewczyka uległy we Wrocławiu tamtejszej Ślęzie 68-81. Początek jednak tego nie zapowiadał. Pierwsza połowa była równa, a nawet lepsza w wykonaniu akademiczek, które do przerwy wygrywały 44-39. Pomimo tego, że nie był to wieczór Alexis Peterson i Briany Day, a w meczu nie grała Julia Adamowicz. Ale ciężar w ofensywie wzięła na siebie Jovana Popovic. Z kolei w szeregach gospodyń imponowała Cierra Burdick. Po zmianie stron miejscowe zaczęły odrabiać straty i już po trzech kwartach to one wygrywały 63-56. W ostatniej odsłonie wrocławianki odskakiwały, a Pszczółki grały coraz bardziej nerwowo. Brakowało celności. Ślęza pewnie wygrała. Pszczółki zajmują aktualnie 4. miejsce. Czy je utrzymają zdecyduje ostatnia kolejka. Wszystko w rękach akademiczek.

1KS Ślęza Wrocław ‒ Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 81-68 (21-19, 18-25, 24-12, 18-12)

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin: Alexis Peterson (6), Briana Day (7), Zuzanna Sklepowicz (8), Agnieszka Szott-Hejmej (8), Wiktoria Duchnowska, Anna Pawłowska, Kristina Baltic (12), Jovana Popovic (17), Giedrė Labuckienė (8), Olga Trzeciak (2).

 

Autor: Kamil Wojdat