Poprzednią kampanię przeszli jak burza i awansowali do pierwszej ligi. Teraz na szczypiornistów Luxiony AZS UMCS Lublin czeka rywalizacja z klubami z wyższej półki. W sobotę na inaugurację zmierzą się z SPR-em Wisła Sandomierz.
Co tu dużo mówić? Szczypiorniści w minionym sezonie zdominowali 2. Ligę (Grupa 3) i zasłużenie wywalczyli promocję do wyższej ligi. Zielono-biali na 20 rozegranych spotkań aż w 19 odnieśli triumf. Awans zdołali przypieczętować na kolejkę przed końcem zmagań, dzięki wyjazdowemu zwycięstwu nad wiceliderem UMKS-em Trójka Ostrołęka (26-31).
Jedna porażka zaledwie jedną bramką w lidze to był bardzo dobry wynik. Biorąc jednak pod uwagę nasze przygotowanie i cele, jakie sobie stawialiśmy, liczyliśmy, że zakończymy z kompletem zwycięstw. Mówiąc nie skromnie, widzieliśmy, że ta liga jest dla nas za mała i trzeba zrobić ten awans. Tym bardziej po reformie w piłce ręcznej, jaka nastąpiła – podkreśla kierownik lubelskiej drużyny Karol Kołodziejczyk.
Liczne sparingi i towarzyskie turnieje w okresie wakacyjnym były doskonałą formą sprawdzianu formy dla lublinian. W pamięci zielono-białych szczególnie zapadł start w Memoriale Jerzego Markiewicza, gdyż podopieczni Łukasz Achruka do domu wrócili z pucharem za zwycięstwo. Klub także wzmocnił się przed nadchodzącą kampania, bo do zespołu dołączyli Jędrzej Batyra, Maciej Abramowicz oraz Mateusz Flont z KS-u Azoty Puławy, a po 4 latach rozłąki powrócił Michał Dziemiach.
Graliśmy w tym roku sparingi z Ligą Centralną oraz z drużynami, które zajmowały czołowe lokaty w pierwszej lidze. Rok temu było podobnie i już wtedy potrafiliśmy wygrać te mecze. Jesteśmy młodym, wybieganym oraz ambitnym zespołem. To jest nasza przewaga. Nasz brak doświadczenia rekompensujemy tym, że mamy dobrego trenera i zgranie, które po kilku lat wspólnej gry owocuje – wyjaśnia Karol Kołodziejczyk.
Wsparcia lubelskim akademikom na nowy sezon udzieliła firma Luxiona Poland S.A., która została tytularnym sponsorem drużyny. Tym samym klub już pod nazwą Luxiona AZS UMCS Lublin w sobotę zainauguruje rozgrywki 1. Ligi (Grupa D). Beniaminek o pierwsze punkty powalczy na wyjeździe z SPR-em Wisła Sandomierz.
Na ten sezon celem minimum jest utrzymanie, aczkolwiek z trenerem Łukaszem te cele się nie sprawdzają i zawsze chcemy więcej. Zobaczymy, co przyniesie ten sezon, ale na razie patrzymy na sobotni mecz, który będzie dla nas kluczowy. Ciężko mi powiedzieć, czy mam obawy co do tego starcia. Wiem, na co stać naszych chłopaków, widziałem też drużynę przeciwną i uważam, że możemy z nimi wygrać. Wszystko się jednak może wydarzyć, ponieważ boisko zweryfikuje co innego, a sparingi co innego. Kiedy przychodzi gra o stawkę, przychodzi też stres i organizm reaguje zupełnie inaczej. Wierzę, że jesteśmy lepsi, ale koniec końców przekonamy się na parkiecie – dodaje kierownik zespołu.
Fot. Elbrus Studio
Autor: Rafał Małys