W 5. kolejce rozgrywek 1. Ligi Futsalu, Luxiona AZS UMCS Lublin zmierzy się na wyjeździe z Heiro Rzeszów. Będzie to starcie dwóch świetnie znających się ekip, dwóch o przydomkach „Dziki”!
Drużyny na parkietach pierwszoligowych rywalizują ze sobą już od wielu lat. W minionym sezonie bilans ich meczów to 1-1. Lublinianie wygrali w Rzeszowie (4-3), natomiast rzeszowianie w Lublinie (5-3).
Jednak w porównaniu do rozgrywek 19/20 w składzie podkarpackich Dzików nie ma Sebastiana Brockiego, który był prawdziwym postrachem dla wszystkich bramkarzy 1. Ligi. Teraz występuje w Clearexie Chorzów i niepokoi goalkeeperów z ekstraklasy. Ale jego dawni koledzy nawet bez niego potrafią strzelać bramki. Heiro zaczęło ligę dosyć dobrze. Po czterech kolejkach ma na koncie 7 punktów (2-1-1), dzięki czemu zajmuje 3. miejsce w tabeli. Rzeszowianie jak już zdążyli do tego przyzwyczaić grają otwartą piłkę, a ich mecze obfitują w dużą ilość bramek. Poniżej wyniki z tego sezonu:
Heiro Rzeszów – Górnik Polkowice 5-7
Profi-Sport Duda Gałów – Heiro Rzeszów 3-6
Heiro Rzeszów – Futsal Nowiny 7-4
BSF Bochnia – Heiro Rzeszów 6-6
Heiro przegrało tylko raz i to liderem ligi, który z kompletem oczek przewodzi całej stawce. Najlepszym strzelcem zespołu jest Paweł Hady (5).
Akademicy z Lublina mają bilans 2-0-2, co przekłada się na 6. pozycję w Grupie Południowej. Apetyty zielono-białych są zdecydowanie większe. Czy dwie porażki były tylko wypadkiem przy pracy? Prawdziwy sprawdzian w najbliższą niedzielę w Rzeszowie. Początek meczu o godzinie 18:00.
fot. Michał Piłat
Autor: Kamil Wojdat