Emocjonujący mecz w Rzeszowie. Starcie Dzików na remis

W meczu 5. kolejki rozgrywek 1. Ligi Futsalu, zawodnicy Luxiony AZS UMCS Lublin zremisowali na wyjeździe z Heiro Rzeszów 5-5. Dla akademików był to pierwszy podział punktów w tym sezonie.

Od początku spotkania, zawodnicy obu drużyn usposobieni byli ofensywnie. Już w 2. minucie po kapitalnej zespołowej akcji wynik otworzył Łukasz Mietlicki (0-1). Na odpowiedź gospodarzy długo nie było trzeba czekać. W 3. minucie do wyrównania doprowadził Michał Gąsior (1-1). 120 sekund później piłkę w siatce z bardzo ostrego kąta umieścił Michał Ostrowski i lublinianie po raz kolejny byli na prowadzeniu (1-2). W 7. minucie Luxiona wywalczyła rzut wolny, a do futsalówki podszedł Mietlicki. Mocnym uderzeniem pokonał stojącego między słupkami miejscowych Rafała Piszczka (1-3). Chwilę później gola kontaktowego zdobył najlepszy strzelec zespołu z Podkarpacia ‒ Paweł Hady (2-3). W końcówce Heiro zdołało jeszcze przycisnąć, a do wyniku 3-3 doprowadził Gąsior, który wykorzystał wolnego. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza odsłona.

Tuż po zmianie stron szybko do ataku ruszyli podopieczni trenera Konrada Tarkowskiego. Po świetnym podaniu z głębi pola od Mietlickiego, przed szansą stanął Marcin Ostrowski. Ale z tej sytuacji obronną ręką wyszedł bramkarz rywali. Co nie udało się zawodnikom Luxiony, wyszło graczom Heiro. W 23. minucie pierwsze tego wieczoru prowadzenia dał im Bartłomiej Przybyło (4-3). AZS miał swoje okazje w kolejnym fragmencie, ale brakowało wykończenia. Piątego gola zdobyli za to miejscowi. Po świetnej akcji indywidualnej, piłkę w siatce Adriana Parzyszka umieścił Eryk Sarzyński (5-3). Do końca zostało nieco ponad pięć minut. Szkoleniowiec zielono-białych zdjął bramkarza, co już po chwili przyniosło efekt w postaci gola (5-4). Trener Heiro wziął czas. Po nim lublinianie znowu wycofali bramkarza i po raz kolejny to się opłaciło. W 37. minucie do remisu 5-5 doprowadził Michał Ostrowski. AZS w końcówce ponownie grał bez goalkeepera, stawiając wszystko na jedną kartę. Centymetrów zabrakło Jakubowi Wankiewiczowi, by zapewnić zwycięstwo swojej drużynie. Starcie podkarpackich i lubelskich Dzików zakończyło się remisem 5-5. Tabela TUTAJ.

Heiro Rzeszów ‒ Luxiona AZS UMCS Lublin 5-5 (3-3)

fot. Marcin Golianek
Autor: Kamil Wojdat