W tym sezonie do seniorek AZS UMCS Lublin dołączyła Maja Kusiak, która dała się poznać fanom drużyny z dobrej strony. 18-latka opowiedziała między innymi o swoich pierwszych krokach na najwyższym poziomie rozgrywkowym, celach na ten sezon i ciepłym przyjęciu w hali MOSiR.
Zagrałyście świetny mecz na zwieńczenie waszej przygody w EuroCup. Jakie masz przemyślenia po spotkaniu z Panathinaikosem?
To było dla nas ważne zwycięstwo, bo chociaż nie mogło nam dać awansu do kolejnej fazy EuroCup, to pokazałyśmy, że potrafimy grać naszą dobrą koszykówkę przez dwie połowy. Było to istotne po ostatniej porażce z Wrocławiem i jest dobrym prognostykiem przed niedzielnym spotkaniem z Gorzowem.
Myślisz, że doświadczenie z europejskich pucharów zaprocentuje w przyszłości?
Oczywiście, że tak, bo im więcej meczy rozegrasz, tym więcej masz szans do pokazania się i do rozwoju jako zawodnik. To zwycięstwo przede wszystkim dało nam wiele pewności siebie przed kluczowym meczem w lidze.
Jak czułaś się po rzuceniu trójki, kiedy całe trybuny wybuchnęły radością?
To jest super uczucie, szczególnie dla młodego zawodnika, żeby w ogóle mieć możliwość wejść na parkiety europejskie, to spełnienie marzeń. Zawsze, kiedy dostaję taką szansę staram się ją wykorzystać w stu procentach, a lubelscy kibice już nieraz udowadniali, że potrafią okazać nam wsparcie. Cudownie jest słyszeć taki aplauz na trybunach.
Czy możemy się spodziewać, że z czasem będziesz dostawać więcej minut w ekstraklasie?
Na te pytania odpowiedź zna tylko trener, zobaczymy jak będzie to wyglądało. Jestem przekonana, że jeśli nadarzy się odpowiednia okazja do tego, żebym dostała więcej minut, to na pewno trener o tym zdecyduje. Trzeba trzymać kciuki, że tak będzie, bo każdy chce grać jak najwięcej i się rozwijać.
Jakie masz cele na ten sezon?
Jest to mój pierwszy sezon w ekstraklasie, więc chcę przede wszystkim czerpać wiedzę od doświadczonych zawodniczek. Chciałabym też jak najlepiej wykorzystać wszystkie szanse, które dostanę od trenera i dać od siebie jak najwięcej pozytywów dla drużyny.
Jakie są twoje najlepsze wspomnienia w zielono-białych barwach?
Przede wszystkim czwarte miejsce z zespołem U19, jedno z wyższych miejsc AZS UMCS Lublin w grupach młodzieżowych. Poza tym zdobycie Superpucharu przeciwko Polkowicom, to też było dla mnie niesamowite doświadczenie, bo był to mój pierwszy mecz na tak wysokim poziomie i zakończył się wielkim sukcesem.
W niedzielę czeka was ważne starcie z drużyną z Gorzowa. Czego spodziewasz się po tych rywalkach?
Musimy bardzo dobrze wejść w to spotkanie, kluczowe będzie realizowanie wszystkich naszych założeń, zarówno w ataku, jak i w obronie. Zespół z Gorzowa jest bardzo silną ekipą, która została wzmocniona zawodniczkami zagranicznymi. Myślę, że istotne będzie zatrzymanie Tsineke, Walker i Miller. Na tym się skupimy i będziemy szukać szans dla siebie, żeby wygrać to spotkanie.
Fot.: Elbrus Studio
Autor: Michał Długosz