Szczypiornistki i tenisistki stołowe znów zgarnęły pełną pulę punktów. W świetnym stylu w nowy sezon weszły siatkarki, które także sięgnęły po zwycięstwo. O tym, jak radzili sobie sportowcy z AZS-u UMCS Lublin w minionym tygodniu, przeczytacie w poniższym podsumowaniu.
Koszykówka
Grała w WNBA, a teraz będzie bronić barw Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin. Ekipa z Lublina dokonała transferu „last minute” i zakontraktowała Kylee Shook – 25-letnią środkową ze Stanów Zjednoczonych. Amerykanka w minionym sezonie wraz z Olympiacosem rywalizowała w rozgrywkach Euroligi Kobiet oraz wywalczyła mistrzostwo Grecji. Najbliższa okazja, żeby zobaczyć zawodniczkę w lubelskich barwach już w środę o 18:00 w starciu z Energą Krajowa Grupa Spożywcza Toruń. Bilety na to starcie dostępne w naszym sklepie internetowym.
Za drugoligową drużyną Bogdanki AZS UMCS II Lublin dwa ligowe starcia, oba niestety zakończone porażką. W środę za mocne okazały się koszykarki MUKS-u Piaseczno, którym podopieczne Wojciecha Hałasa uległy 39-73. Rywalki szybko zbudowały sobie przewagę, która do przerwy wynosiła 26 punktów (41-15). Najlepiej biało-zielone poradziły sobie w czwartej kwarcie, bo wygrały ją 16-14, ale to było za mało, żeby zgarnąć pełną pulę.
MUKS Piaseczno – Bogdanka AZS UMCS II Lublin 73-39 (15-12, 26-3, 18-8, 14-16)
Bogdanka: Dyś (14), Poleszak (10), Mitura (8), Mirosław (5), Bogut (2), Sadurska, Bodak, Arend, Maliszewska, Marczak, Chodacka, Skulimowska.
W sobotę natomiast akademiczki nie podołały UKS-owi LA Basket Warszawa i uległy 52-83. Początkowo lublinianki starały się dotrzymać kroku rywalkom, ale o końcowym wyniku przesądziła czwarta kwarta. W niej koszykarki ze stołecznej ekipy wygrał 31-11 i przypieczętowały zwycięstwo.
UKS LA Basket Warszawa – Bogdanka AZS UMCS II Lublin 83-52 (20-16, 16-9, 16-16, 31-11)
Bogdanka: Poleszak (10), Bogut (8), Olender (6), Skulimowska (6), Marczak (6), Maliszewska (6), Mirosław (3), Chodacka (3), Bodak (2), Mitura (2).
Piłka ręczna
Skuteczna passa szczypiornistek MKS-u AZS UMCS Lublin nadal trwa, a tym razem na swojej drodze pokonały SPR Handball Rzeszów 25-18. Już od samego początku ekipa z Lublina zaczęła dominować na boisku i przez kwadrans gry nie straciła ani jednej bramki (6-0). Do przerwy jeszcze powiększyła różnicę i kolejną odsłonę rozpoczęliśmy od stanu 13-5.
Druga połowa była bliźniaczo podobna, gdyż znów początek należał do biało-zielonych (17-5). Rzeszowianki pokazały jednak, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w tym meczu. Poprawiły swoją grę w ataku i wykorzystywały błędy gospodyń (21-15). Podopieczne Małgorzaty Roli, mimo tych problemów, utrzymały do samego końca wypracowaną przewagę i znów zgarnęłu komplet punktów. Dzięki tej wygranej lubelska ekipa przesunęła się na drugą pozycję w tabeli 1. Ligi Kobiet (grupa C).
Wszystkie byłyśmy nastawione na grę bramka za bramkę. Widziałyśmy posty Rzeszowa dotyczące naszego meczu i wiedziałyśmy, że dziewczyny będą bojowe nastawione. W naszym ostatnim bezpośrednim starciu z zeszłego sezonu przewaga była dość spora. Teraz rywalki z Rzeszowa bardzo chciały wygrać kolejne starcie z nami, ale byłyśmy na to przygotowane. Mamy całkiem młody skład, bo sporo zmian kadrowych było przed sezonem, więc wiedziałyśmy, że będzie to ciężkie starcie. Poradziłyśmy sobie jednak tak, jak wszyscy tego oczekiwali – podsumowała Julia Dziuba, szczypionistka MKS-u AZS UMCS Lublin.
MKS AZS UMCS Lublin – SPR Handball Rzeszów 25-16 (13-5)
MKS AZS: Dziuba (5), Kuc (5), Owczaruk (3), Misiura (3), Dąbska (3), Chodoń (2), Cebula (2), Wicińska (2), Chudek, Kołodziej, Gałan, Leebe, Zgrzebnicka, Bieniek, Smyk, Zięba.
Pierwszy punkt w sezonie wywalczyli szczypiorniści AZS-u UMCS Lublin, choć mogą czuć ogromny niedosyt. Wygraną mieli na wyciągnięcie ręki, ale ostatecznie przegrali w rzutach karnych z SPR-em Górnik Zabrze. Spotkanie zaczęło się bardzo obiecująco, gdyż akademicy szybko objęli prowadzenie 5-1. Gdy goście złapali swój rytm, gra stała się o wiele bardziej wyrównana, a w pewnym momencie mieliśmy remis 14-14. Do szatni w lepszych nastrojach schodzili jednak lublinianie, którzy prowadzili 18-16.
Po powrocie na parkiet podopieczni Łukasza Achruka znacząco podkręcili tempo i pewnym krokiem zmierzali po pierwsze zwycięstwo w sezonie (24-19). W samej końcówce nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot akcji. Przy stanie 32-29 rywale odrobili trzybramkową stratę i doprowadzili do konkursu rzutów karnych, w którym następnie zwyciężyli. Lublinianie zajmują obecnie dziesiątą pozycję w pierwszoligowej tabeli.
Znowu przegraliśmy na własne życzenie. Mamy jeden punkt, ale on na pewno nie cieszy. Czułem, że przegraliśmy ten mecz już przed rzutami karnymi. Chcieliśmy komplet punktów, więc nie miały dla nas znaczenia dwa czy jeden. Liczyło się tylko zwycięstwo. Sami sobie przegraliśmy ten mecz i nie wiem do kogo można mieć pretensje – mówił Karol Kołodziejczyk, kierownik zespołu z Lublina.
AZS UMCS Lublin – SPR Górnik Zabrze 32-32 (18-16) karne 3-4
AZS UMCS: Daniel (12), K. Janicki (7), Sekuła (4), Włudarczyk (3), Dziemiach (2), Batyra (2), Wielgus (1), Gadaj (1), Proć, Książka, Stachowicz, Abramowicz, D. Janicki, Pytka.
Siatkówka
Pierwszy mecz w nowym sezonie i od razu zwycięstwo. Trzecioligowe siatkarki AZS-u UMCS Lublin pewnie pokonały na własnym terenie Feniks AZS Politechnika Lubelska 3-0. Choć końcowy wynik na to nie wskazuje, to rywalki z Politechniki postawiły twarde warunki. W drugiej partii AZS UMCS przy stanie 22-24 obronił dwie piłki setowe i wygrał po walce na przewagi. Podopieczne Wojciecha Ignatiuka zajmują pozycję liderek tabeli.
Mecz nie był łatwy, ale też trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że nasza drużyna trenuje od niedawna tak naprawdę. Jeszcze na pewno to nie jest nasza optymalna forma, tym bardziej wynik cieszy. Przyznam, że było trochę niepewności, bo sam nie wiedziałem, czego się po dziewczynach spodziewać. Za to, że udało nam się wyciągnąć tego drugiego seta i wygrać na przewagi, to są duże słowa uznania dla zawodniczek. Pokazały tym, że nie ma dla nich takiej sytuacji, w których spuszczą głowę – podkreślił Wojciech Ignatiuk, trener lubelskich siatkarek.
AZS UMCS Lublin – Feniks AZS Politechnika Lubelska 3-0 (25-19, 30-28, 25-16)
AZS UMCS: Majewska, Barczewska, Walczuk, Gołofit, Wujcik, Dudziak, Fedorko, Mańka, Kopera, Dudziak, Siuba, Kowalczyk, Szczotko, Rębacz.
Bal Sportowca AZS Lublin
W piątek w Lubelskim Centrum Konferencyjnym odbył się Bal Sportowca AZS Lublin. Tradycyjnie podziękowano partnerom i sponsorom lubelskiego AZS-u. Uhonorowano również AZS-iaków, którzy w minionym roku akademickim wykazali się szczególnym zaangażowaniem w rozwój sportu. Dodatkowo rozstrzygnięto plebiscyt na Sportowca Roku AZS Lublin.
Nadzieją roku obwołano Klarę Kowalską, a najlepszym sportowcem została Adela Piskorska. W głosowaniu kibiców na najpopularniejszego sportowca triumfowała lekkoatletka Alicja Wrona-Kutrzepa. Jeżeli zaś chodzi o wybór najlepszego trenera, to statuetkę otrzymał Krzysztof Szewczyk. Poprowadził on koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin do historycznego mistrzostwa Polski.
Tenis stołowy
Słodko-gorzki weekend ma za sobą ATS Akanza AZS UMCS. Tenisistki stołowe pewnie zwyciężyły na wyjeździe KS Gorce Nowy Targ 9-1. Lublinianki zapewniły sobie zwycięstwo już po grach deblowych, po których prowadziły 6-0. Niewiele zabrakło, a lubelska ekipa wygrałaby spotkanie na zero z tyłu. Swój drugi mecz singlowy po emocjonującej walce przegrała jednak Julia Więckowska, która uległa 2-3 Aleksandrze Garb. Żeńska drużyna Akanzy od czterech spotkań ligowych jest niepokonana i plasuje się na piątym miejscu w tabeli 1. Ligi (grupy południowej).
KS Gorce Nowy Targ – ATS Akanza AZS UMCS Lublin 1-9
Akanza: Dzioch (dwa single i debel), Jeżewska (dwa single i debel), Xia (dwa single), Więckowska (singiel i debel).
Za panami natomiast bardzo trudna przeprawa, bo na wyjeździe mierzyli się z Villa Verde UKS-em Olesno, czyli aktualnym liderem tabeli pierwszej ligi (grupy południowej). Przewaga gospodarzy była bardzo widoczna, czego efektem jest porażka akademików 1-9. Jedyne zwycięstwo dla zespołu z Lublina odniósł Jakub Witkowski, który pokonał 3-0 Jakuba Stecyszyna. Po siedmiu rozegranych spotkaniach Akanza ma na swoim koncie 6 punktów i znajduje się na siódmej pozycji w ligowej tabeli.
Villa Verde UKS Olesno – ATS Akanza AZS UMCS Lublin 9-1
Akanza: Witkowski (singiel), Kozieł, Galas, Chrześcian.
Futsal
Dotkliwej porażki zaznali pierwszoligowi futsaliści Luxiony AZS UMCS Lublin, którzy na wyjeździe ulegli 1-7 WKS-owi Śląsk Wrocław. Akademicy dzielnie stawiali opór rywalom z Wrocławia i po 13 minutach spotkania zaledwie raz wyciągali piłkę z siatki. Miejscowi jednak na dobre złamali lubelską defensywę i w pierwszej połowie wyprowadzili jeszcze dwa skuteczne ciosy (3-0). Na bramkę Luxiony musieliśmy poczekać do drugiej połowy, a gola kontaktowego zdobył Paweł Szymonek. Nie odmieniło to jednak losów spotkania i popularne „Dziki” znów zeszły z parkietu pokonane. Na pierwsze ligowe punkty przyjdzie nam jeszcze poczekać, a obecnie akademicy zajmują 12. miejsce w tabeli.
WKS Śląsk Wrocław – Luxiona AZS UMCS Lublin 7-1 (3-0)
Luxiona: Szymonek (gol), Wojtaszek (asysta), Brzeziński, Mietlicki, Ławicki, Sekrecki, Rogala, Dajos, Szewczyk.
Fot. Elbrus Studio
Autor: Rafał Małys