Podsumowanie tygodnia: Inauguracja ligi przez szczypiornistów i futsalistów

Na ten moment wielu kibiców czekało. Powoli startują już wszystkie rozgrywki ligowe, którymi będziemy mogli się emocjonować przez najbliższe miesiące. W miniony weekend swoje pierwsze mecze rozegrali futsaliści i szczypiorniści, z kolei drugi sprawdzian mają za sobą szczypiornistki.

Piłka ręczna

Szczypiornistki MKS-u AZS UMCS Lublin są na fali i sięgnęły po drugie ligowe zwycięstwo. Lublinianki tym razem dały popis w Łodzi, gdzie pokonały miejscowy Chojeński Klub Sportowy 31-26. Wynik pierwszej połowy przez większość czasu był na pograniczu remisu, ale dobra postawa zielono-białych zapewniła w końcówce pierwszej odsłony czterobramowe prowadzenie (13-17). Po zmianie stron rywalki zdołały jeszcze wrócić do gry i wyrównać (19-19), ale to w żaden sposób nie podłamało podopiecznych Patryka Maliszewskiego, które odzyskały inicjatywę w meczu. Lubelskie akademiczki ponownie odskoczyły na tablicy wyników, a wysoką skuteczność prezentowała Julia Dąbska, która w tej połowie sześciokrotnie wpakowała piłkę do siatki. Szczypiornistki z Lublina utrzymały przewagę do końca meczu i zapisały na swoim koncie kolejny komplet punktów. Tytuł MVP spotkanie w lubelskiej drużynie przyznano bramkarce – Karolinie Osowskiej.

Lublinianki po dwóch kolejkach zasiadły na fotelu liderek 1. ligi kobiet (grupa C). W następnej kolejce lubelskie akademiczki zagrają przed własną publicznością, bo już 8 października zmierzą się z inną niepokonaną dotąd drużyną Handball Warszawa.

ChKS PŁ Łódź – MKS AZS UMCS Lublin 26-31 (13-17)
AZS: Dąbska (9), Suszek (6), Szczepaniak (4), Kawka (4), Dziuba (3), Skubacz (2), Janczarek (1), Leebe (1), Chodoń (1), Śliwińska, Kuc, Zgrzebnicka, Owczaruk, Osowska, Suwała.

Tuż przed startem ligi u panów klub ogłosił podpisanie nowego porozumienia z firmą Luxiona Poland S.A. na mocy której w nowym sezonie będzie ona nie tylko sponsorem futsalistów, ale również szczypiornistów. Umowa została zawarta na środowej konferencji prasowej w Rektoracie UMCS. O niej mogliście już wcześniej przeczytać na naszej stronie (TUTAJ).

Szczypiorniści na inaugurację ligi zmierzyli się na wyjeździe z SPR-em Wisła Sandomierz. Spotkanie było bardzo wyrównane, o czym świadczy wynik po zakończeniu regulaminowego czasu gry. Tablica po końcowej syrenie wyświetlała remis 35-35 i oznaczało, że do rozstrzygnięcia meczu potrzebny będzie konkurs rzutów karnych. W tym elemencie lepsi okazali się gospodarze. Lublinianie mimo porażki mają powód do radości, gdyż jako beniaminek wywalczyli swój pierwszy punkt w sezonie.

Jak wiadomo początek rozgrywek, zwłaszcza na wyższym poziomie, to niewiadoma. Po pierwszych doświadczeniach mogę stwierdzić, przynajmniej na chwilę obecną, że przeskok nie jest aż tak duży. Sporo pracy przed nami, ale jestem przekonany, że będziemy w stanie walczyć z każdym rywalem. Szanujemy zdobyty punkt, cenimy jego wartość, jednak zważywszy na przebieg spotkania, odczuwamy pewien niedosyt, który moim zdaniem przełoży się na sportową złość, dzięki której na następne spotkanie wyjdziemy jeszcze mocniej zmotywowani – podkreśla Jakub Rycerz.

Kolejny mecz lublinianie rozegrają już 2 października w Hali Globus, a ich rywalem będzie SMS ZPRP I Kielce. Tak z kolei prezentuje się obecna sytuacja w tabeli.

SPR Wisła Sandomierz – Luxiona AZS UMCS Lublin 35-35 (18-16)
Luxiona: Pytka (5), K. Janicki (5), Maciąg (4), Daniel (4), Rycerz (4), Batyra (4), Gałąszkiewicz (3), Stachowicz (3), Dziemiach (1), Abramowicz (1), Drozd (1), Grabowski, D. Janicki, Włada, Pergoł, Puchała.

Futsal

Zmagania ligowe rozpoczęły się również dla futsalistów Luxiony AZS UMCS Lublin, którzy na pierwszy ogień zmierzyli się Eurobusem Przemyśl. Inaguracja ligi nie była do końca udana dla lubelskich Dzików, gdyż jako goście przegrali 5-7. Na małą ilość bramek kibice z pewnością nie mogli narzekać, gdyż już do przerwy mieliśmy wynik 4-4. Rywale skrzętnie potrafili wykorzystać każdy błąd lublinian i przez to punkty zostały w Przemyślu.

Nie mogliśmy złapać dobrej gry w obronie. Rywal wspierany przez kibiców był na fali i miał dużo okazji. Udało nam się odpowiedzieć do przerwy. Remis i mieliśmy wyjść z innym nastawieniem na kolejną odsłonę. Niestety szybka seria trzech bramek podcięła trochę skrzydła i musieliśmy gonić. I tutaj zabrakło konsekwencji, bo przestaliśmy grać w futsal, który lubimy, czyli podania i wyjścia, tylko rzuciliśmy się do odrabiania strat. Poszliśmy na wymianę ciosów i tym razem to się nie udało. Oczywiście trzeba też pamiętać, że to był pierwszy mecz. Trochę zmian w kadrze zaszło, wyciągamy wnioski i na kolejny mecz jedziemy z zupełnie innym nastawieniem – wyjaśnia bramkarz Luxiony, Adrian Parzyszek.

Kolejne spotkanie Dziki ponownie rozegrają na wyjeździe, a w najbliższy weekend zmierzą się z ekipą FC Silesia Box Siemianowice Śląskie. Aby zobaczyć obecną sytuacją w ligowej tabeli wystarczy kliknąć.

Eurobus Przemyśl – Luxiona AZS UMCS Lublin 5-7 (4-4)
Luxiona: Fularski (gol i asysta), Ławicki (gol i asysta), Zdunek (gol i asysta), Wankiewicz (gol), Parzyszek (asysta), Mietlicki, Szafrański, Brzeziński, Araujo, Wojtaszek, Godyński.

Lekkoatletyka

W weekend w Lublinie odbyły mistrzostwa Polski U16 zwane również Małym Memoriałem Janusza Kusocińskiego. Jedyny medal dla AZS-u UMCS Lublin wywalczył Jan Mielniczuk, który sięgnął po brąz w skoku wzwyż (1.81 metra).

Jest ogromny niedosyt, gdyż cele były zupełnie inne, jednakże wspaniałym uczuciem jest zdobywanie pierwszego krążka na takiej imprezie sportowej – wyjaśnia Jan Mielniczuk.

Nie zabrakło również rekordów życiowych lubelskich akademików, ale więcej o tym przeczytacie TUTAJ.

Pływanie

Rozpoczął się nowy sezon pływacki na krótki basenie (25 metrów), a lubelscy pływacy na start wzięli udział w Ogólnopolskim Sprawdzianie Wszechstronności Stylowej na AQUA Lublin. Sprawdzian zdany śpiewająco, gdyż lublinianie zgarnęli łącznie aż 42 medale. W fantastycznej formie był Przemysław Pietroń, który wywalczył 5 złotych medali i tym samym był najwyżej sklasyfikowany w gronie multimedalistów. Pietroń był najlepszy w wyścigach na 100 metrów grzbietem, dowolnym, klasycznym i motylkowym oraz na 400 metrów zmiennym. Wśród pań natomiast warto wyróżnić postawę Oliwię Przybylską, która sięgnęła po trzy medale z najcenniejszego kruszcu (400m zmiennym oraz 100m grzbietowym i klasycznym).

A oto inni medaliści z lubelskiego klubu:

  • Złoto: Paszkowski (100m grzbietowym), Popiel (100m dowolnym i 400m zmiennym), Poppe (100m dowolnym i motylkowym), Kowalska (100m motylkiem i 400m zmiennym), Łoboda (100m motylkiem)
  • Srebro: Grzywiński (100m motylkowym), Joachimowicz (100m grzbietowym i klasycznym), Kozłowski (100m dowolnym), Nowacki (400m zmiennym), Popiel (100m grzbietowym i motylkowym), Poppe (400m zmiennym), Kowalska (100m dowolnym i grzbietowym), Łoboda (100m klasycznym)
  • Brąz: Biernacka (100m dowolnym), (100m klasycznym), Hebel (100m grzbietowym i motylkowym), Joachimowicz (400m zmiennym), Paszkowski (100m dowolnym), Tomaszewski (100m motylkiem i 400m zmiennym)

Fot. Elbrus Studio
Autor: Rafał Małys