Podsumowanie tygodnia: Koszykarki niepokonane na krajowym podwórku 

W ubiegłym tygodniu Polski Cukier AZS UMCS Lublin rozegrał dwa spotkania, w których zaliczył kolejno porażkę oraz zwycięstwo. Dzięki drugiej wygranej w lidze akademiczki plasują się obecnie na czele tabeli OBLK. Szczypiorniści wracają do Lublina ze zwycięstwem po niesamowitym widowisku. 

Koszykówka 

To był aktywny tydzień dla koszykarek Polski Cukier AZS UMCS Lublin, które rozegrały dwa spotkania. Najpierw mierzyły się na wyjeździe z Union Féminine Angers Basket 49 w ramach EuroCup. Starcie zakończyło się zwycięstwem Francuzek 92-69. 

Pierwsza kwarta należała do gospodyń, które szybko wyszły na prowadzenie (7-2). UFAB nie zwalniał tempa i po 5 minutach gry mógł się cieszyć 9 oczkami przewagi (15-6). Francuzki wyróżniały się umiejętnym wykorzystywaniem swoich warunków fizycznych i agresywną grą. W ostatnich sekundach kwarty Marine Dursus popisała się efektowną trójką, przez co AZS UMCS przegrywał już 16-27. 

Kolejne 10 minut ponownie lepiej rozpoczęły Francuzki i szybko powiększyły swoją przewagę (32-16). Z czasem gra akademiczek zaczęła wyglądać lepiej i prowadzenie ich rywalek szybko topniało (34-27). Spora w tym zasługa Laury Miškinienė, która wyróżniała się nie tylko w tej kwarcie, ale również w całym spotkaniu. Już w samej pierwszej połowie Litwinka skompletowała double-double (18 pkt./12 zb.). Kiedy wydawało się, że zielono-białe złapały swój rytm i będą walczyć o wyrównanie, gospodynie zwarły szyki defensywne i poprawiły swoją skuteczność. Dzięki temu UFAB schodził na przerwę z dużą przewagą (50-38). 

Lublinianki źle weszły w drugą połowę i miały problemy z celnością rzutów (58-40). Za sprawą ostrej i dobrze zorganizowanej gry Francuzek, podopieczne Krzysztofa Szewczyka popełniały błędy oraz oddawały wymuszone rzuty, co miało bezpośrednie przełożenie na wynik (63-40). Zespół gości miał swoje momenty w końcówce i mogło to dawać nadzieję na walkę do samego końca w decydującej kwarcie (67-50). 

Ostatnie 10 minut kapitalnie zaczęła francuska ekipa (74-53). Później drużyna z Angers skupiła się na defensywie, wykorzystując niską skuteczność akademiczek. Kolejne akcje to walka punkt za punkt, przez co AZS UMCS nadal miał sporą stratę do UFAB (79-59). Wśród zielono-białych najlepiej prezentowała się wówczas Stella Johnson, która regularnie trafiała do kosza (79-62). Na przestrzeni całego starcia Amerykanka zdobyła 17 punktów. To jednak nie wystarczyło, aby zatrzymać rozpędzone gospodynie, które wygrały 92-69. 

Union Féminine Angers Basket 49 – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 92-69 (27-16, 23-22, 17-12, 25-19) 

UFAB: Alston (19), Dursus (17), Merceron (11), Dornstauder (10), Adams (8), Mendez (8), Diarisso (6), Ngo Ndjock (6), Tahane (4), Petiteau (3), Bayssiere, Nguinabe. 

AZS UMCS: Miškinienė (21), Johnson (17), Zempare (10), Szymkiewicz (9), Trzeciak (8), Kulińska (2), Ullmann (2), Stanacev, Adamczuk, Goszczyńska. 

Z kolei w Orlen Basket Lidze Kobiet lublinianki wygrały swój drugi mecz. Polski Cukier AZS UMCS Lublin pokonał MB Zagłębie Sosnowiec 85-80. Kluczem do zwycięstwa była tutaj pierwsza połowa, w której zielono-białe zapewniły sobie wysokie prowadzenie. 

To było dla nas bardzo ważne zwycięstwo, bo był to pierwszy mecz domowy, po porażce w EuroCupie. Zagrałyśmy tak, jak polecił nam trener, dzięki czemu udało nam się je zneutralizować poprzez dobrą defensywę. Dziękuję wszystkim kibicom, którzy przyszli nam kibicować i mam nadzieję, że zobaczymy się ponownie w czwartek – stwierdziła kapitan AZS UMCS, Aleksandra Stanacev.  

Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, bo w tej lidze każde starcie może być wyrównane. W drugiej połowie stało się to, czego się obawialiśmy, bo przez ciężki tydzień i dwie zarwane noce zabrakło nam sił. Dobrze dzieliliśmy się piłką, bo mieliśmy aż 25 asyst, trafialiśmy rzuty trzypunktowe i z tego się cieszymy – skomentował trener lublinianek, Krzysztof Szewczyk. 

Szersza relacja jest dostępna TUTAJ.

Polski Cukier AZS UMCS Lublin – MB Zagłębie Sosnowiec 85-80 (31-22, 20-17, 18-21,16-20)  

AZS UMCS: Zempare (16), Szymkiewicz (15), Stanaćev (14), Miškinienė (12), Ullmann (12), Kulińska (6), Trzeciak (6), Johnson (4), Goszczyńska (DNP), Nassisi (DNP), Adamczuk (DNP).  

MB: Nikitinaite (22), Wnorowska (17), Calloway (15), Soule (14), Borkowska (6), Pszczolarska (3), Jarząb (2), Kuczyńska (1), Burliga (DNP), Kostourkova (DNP). 

Zmagania w nowym sezonie rozpoczęły drugoligowe koszykarki. Lublinianki musiały uznać wyższość MLKS Rzeszów, które wygrało 70-66 (24-13, 18-10, 13-16, 15-27). Zielono-białe źle weszły w mecz i po pierwszej połowie miały bardzo dużą stratę do rywalek. Dwie ostatnie kwarty padły ich łupem, lecz to nie wystarczyło do odwrócenia losów spotkania. 

Bardzo słaba I połowa w naszym wykonaniu, brak powrotu do obrony i dużo sytuacji, które powinniśmy zamienić na punkty kończyło się stratami albo niecelnymi rzutami. W II połowie nasza gra zaczęła wyglądać zdecydowanie lepiej, natomiast w kluczowych momentach zabrakło nam trochę chłodnej głowy. To pierwsze nasze spotkanie w rozgrywkach 2LK, należy wyciągnąć wnioski i kolejny mecz rozpocząć mocno od pierwszego gwizdka – mówiła Agata Grabowiecka, szkoleniowiec akademiczek. 

Piłka ręczna 

Kolejne kapitalne widowisko zaserwowali nam szczypiorniści AZS UMCS Lublin. Podopieczni Łukasza Achruka wygrali na wyjeździe z KS Warszawianka 31-30. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko wyszli na prowadzenie i schodzili na przerwę z trzema bramkami przewagi (17-14). Losy meczu obróciły się w drugiej połowie, kiedy lublinianie wyrównali, a potem uzyskali nieznaczne prowadzenie. O ich zwycięstwie zadecydowało jedno trafienie (30-31). 

Szczegóły tego niesamowitego starcia są dostępne TUTAJ.  

KS Warszawianka – AZS UMCS Lublin 30-31 (17-14) 

AZS UMCS: Daniel (7), Bereźiński (5), Batyra (5), Sekuła (5), Gadaj (3), Pytka (2), Urbanek (2), Włudarczyk (1), Ponikowski (1), Jagodziński, Kowalik, Książka, Proć, Stachowicz, Drozd (DNP), Rogalski (DNP). 

KS: Kalisiak (11), Smaga (8), Stolarski (4), Mieszkowski (2), Nodzak (2), Baksik (1), Gołąbek (1), Kaźmierczyk (1), Gajda, Gołębiewski, Sawicki, Wachowicz, Grodecki (DNP), Starzyk (DNP). 

Emocji nie zabrakło również w 1. lidze piłki ręcznej kobiet, gdzie MKS AZS UMCS Lublin wygrał jedną bramką. Akademiczki pokonały u siebie ChKS PŁ Łódź 27-26. Zielono-białe przeważały przez całą pierwszą połowę, tylko raz dając rywalkom wyjść na prowadzenie (14-11). Po przerwie ekipa z Łodzi prezentowała się lepiej i doprowadziła do remisu, lecz ostatnie minuty należały do gospodyń, które wygrały jednym oczkiem. 

Protokół meczowy jest dostępny TUTAJ

Autor: Michał Długosz 

Fot.: Elbrus Studio