Czwarta wygrana z rzędu. Debiut Zosi Kosickiej okraszony punktami!

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin pewnie pokonała we własnej hali Energę Toruń 93-40. W składzie akademiczek po raz pierwszy w sezonie zobaczyliśmy wychowankę klubu ‒ 16-letnią Zofię Kosicką, która zapisała na swoim koncie premierowe trafienia!

Już w pierwszych minutach zarysowała się przewaga lublinianek, które punktowały swoje rywalki głównie ze środka. Dwóch minut potrzebowały podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka, by odskoczyć do stanu 8-2. Toruń jednak podjął próbę walki. Gdy piłkę w koszu umieściła Helga Segerer było tylko 8-6. I to był ostatni moment, w którym Katarzynki miały jeszcze kontakt z gospodyniami. Zielono-białe dalej grały ze swoimi podkoszowymi, do tego doszły rzuty Martiny Fassiny. Po jednym z nich Pszczółka prowadziła 21-8. Wynik pierwszej kwarty ustaliła Morgan Bertsch trafieniem zza łuku (24-8). Druga kwarta zaczęła się od punktów Łucji Grzenkowicz (24-10). Odpowiedziała Klaudia Niedźwiedzka (26-10). Ta zawodniczka dobrze radziła sobie także w dalszej części tej odsłony meczu. Po jej „trójce” było 42-17. To trafienie zapoczątkowało kolejne punkty akademiczek z dystansu. Ostatecznie na przerwę drużyny udały się przy rezultacie 51-19. Po przerwie Pszczółki nie zwolniły tempa. Dalej grały swoje, choć losy spotkania były już przesądzone. Wynik po trzech kwartach to 73-27. Lublinianki zmierzały do przekroczenia bariery stu punktów. W czwartej kwarcie na parkiecie po raz drugi w meczu, ale na dłużej niż w pierwszej połowie zobaczyliśmy Zofię Kosicką. 16-latka zanotowała na swoim koncie trzy punkty, dwie zbiórki i asystę, a Pszczółka wygrała mecz 93-40. Tabela TUTAJ.

Mecz bez historii. Takiego się spodziewaliśmy. Cieszymy się, że udało się dograć go bez kontuzji, a podstawowe zawodniczki mogły trochę odpocząć. Mamy tylko dwa dni do starcia z Poznaniem, więc już dziś zaczynamy myśleć o tym meczu ‒ mówi trener Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Krzysztof Szewczyk.

Uważam, że grałyśmy bardzo dynamicznie i zespołowo. Widać było, że gramy dla przyjemności. Spotkanie można zaliczyć do udanych. Dzisiaj za mną debiut w EBLK. Oczywiście stres był, ale dzięki wsparciu koleżanek z drużyny oraz trenera nie był on tak duży, jakiego się spodziewałam. Bardzo się cieszę, że udało mi się zapunktować. Dziękuję dziewczynom za grę ‒ mówi Zofia Kosicka.

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin vs Energa Toruń 93-40 (24-8, 27-11, 22-8, 20-13)
Pszczółka: O’Neill (4), Sklepowicz (6), Milazzo (13), Duchnowska (5), Pavel (7), Niedźwiedzka (12), Kosicka (3), Poboży (8), Fassina (10), Kośla (5), Bertsch (17), Trzeciak (3)

fot. Marcin Golianek
Autor: Kamil Wojdat