Podopieczne trenera Piotra Fijołka pokonały we własnej hali Pogoń Proszowice 3-1. Była to pierwsza wygrana zielono-białych w obecnym sezonie.
Po porażkach: ligowej z drugą ekipą SAN-Pajdy (1-3) oraz pucharowej z KSZO Ostrowcem Sietokrzyskim (1-3), podopieczne trenera Piotra Fijołka zmierzyły się we własnej hali z Pogonią Proszowice, która z dwiema wygranymi meczami na koncie plasowała się w czubie tabeli.
Spotkanie od początku było bardzo wyrównane. Z biegiem czasu jednak przewagę zaczęły osiągać miejscowe. Po ataku z prawej strony Zuzanny Urbańskiej prowadziły już 14-10. Jednak kolejny fragment był już lepszy dla przyjezdnych. Najpierw doprowadziły do remisu 16-16, a chwilę później zagrały dobrym blokiem i to one wygrywały 17-16. Wynik na styku utrzymywał się jednak jeszcze tylko przez chwilę. Kluczowym momentem partii było pojawienie się na zagrywce Patrycji Zielińskiej, która nie zeszła z niej już do końca. AZS zwyciężył 25-20.
Kolejna odsłona podobnie od pierwszych piłek była równa. Po udanej kiwce Zielińskiej to gospodynie zaczęły odskakiwać. Pasywny blok oraz dobra dyspozycja w ataku Julii Chadały sprawiły, że zielono-białe prowadziły 11-7. Różnica utrzymywała się w dalszej części meczu, a gdy w polu zagrywki pojawiła się Zuzanna Urbańska jeszcze urosła (22-15). Lublinianki pewnie wygrały 25-18.
Trzecia partia zaczęła się dla gospodyń od prowadzenia 3-0. Jednak przyjezdne szybko odrobiły stratę, szala zaczęła przechylać się na ich stronę. Gdy Pogoń wygrywała 12-10, trener Piotr Fijołek poprosił o czas dla swojej ekipy. Ten nie pomógł. Kolejna przerwa miała miejsce przy stanie 11-17. Lublin przegrał 18-25.
Następna partia po równym początku, zaczęła przechodzić w ręce gospodyń. Przy stanie 13-10, ważny punkt dla gości zdobyła Natalia Włodarz (13-11). Chwilę później bo błędach AZS-u, był już remis 13-13. Trener Fijołek wziął czas. Tuż po niej asem serwisowym popisała się Natalia Musiał (13-14). Kolejne trzy oczka z kolei zdobyły już miejscowe (16-14) i w tym momencie o przerwę poprosił szkoleniowiec Pogoni, Dariusz Pomykalski. Po ataku Urbańskiej przewaga wynosiła już trzy oczka (19-16). Ostatecznie AZS wygrał 25-20 i zdobył pierwszy komplet punktów w tym sezonie.
Jestem jak najbardziej zadowolony z postawy drużyny. Marzyłem o zgarnięciu dzisiaj trzech punktów. To się udało. Uważam, że to był dobry mecz w naszym wykonaniu. Na pewno kwarantanna po stronie przeciwników miała też jakieś znaczenie. Nie trenując systematycznie nie da się zagrać tak dobrych spotkań, jak w treningu. Dzisiaj w porównaniu do przegranego meczu pucharowego w Ostrowcu, wystąpiliśmy w bardziej kompletnym składzie. Tam byliśmy wręcz zdziesiątkowani, stąd słabszy wynik ‒ mówi trener AZS UMCS Lublin, Piotr Fijołek.
AZS UMCS Lublin ‒ Pogoń Proszowice 3-1 (25-20, 25-18, 18-25, 25-20)
AZS UMCS Lublin: Marta Jasińska, Katarzyna Bogdańska, Patrycja Zielińska, Natalia Gieroba, Julia Chadała, Anfisa Akulich, Paulina Kłuś, Joanna Pawlik, Anna Targońska, Zuzanna Urbańska, Aleksandra Szymczak, Nikola Kowalczyk.
Pogoń Proszowice: Julia Biesiada, Julia Dragosz, Paulina Janus, Natalia Musiał, Patrycja Nowacka, Wiktoria Sakłak, Natalia Włodarz, Maja Żak, Karolina Żydzik.
fot. Marcin Golianek
Autor: Kamil Wojdat