Udany powrót na ligowe parkiety. Lublinianki wywożą komplet z Torunia

Od ostatniego ligowego spotkania Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin minął prawie miesiąc. W środę lublinianki powróciły do walki na krajowym podwórku i rozegrały jedno z zaległych spotkań. Na wyjeździe pewnie pokonały Energę Toruń 93-69.

Pszczółki szybko objęły prowadzenie w tym meczu, a to głównie za sprawą rzutów spoza łuku. Po celnych trójkach Aleksandry Kuczyńskiej i Martiny Fassiny lublinianki prowadziły już 8-2. Odpowiedź gospodyń przyszła niemal natychmiastowo, bo po trafieniu z wolnego Marty Nowickiej różnica stopniała to 1 punktu (13-14). Końcówka pierwszej odsłony należała jednak do akademiczek, które zanotowały serię trafień z rzędu. Zapoczątkowała ją Natasha Mack (17-22), a po trafieniu Martiny Fassiny zielono-białe miały już 11 oczek zaliczki (17-28). To prowadzenie utrzymały już do końca pierwszej odsłony (25-31). Miejscowe w drugiej kwarcie wrzuciły wyższy bieg, a efektem tego było wyrównanie po trzypunktowym rzucie Aleksandry Pszczolarskiej (34-34). Rywalkom zabrakło jednak skuteczności, aby objąć prowadzenie co skrzętnie wykorzystały Pszczółki, które znów wypracowały sobie komfortową zaliczkę. Po celnym rzucie Natashy Mack tablica wyświetlała wynik 34-46. Na tym podopieczne Krzysztofa Szewczyka nie poprzestały i powiększyły ten dystans do przerwy. Przy wyniku 38-54 obie ekipy udały się do szatni.

Punktowanie w drugiej połowie rozpoczęła trójką Ivana Jakubcova (38-57). Lublinianki wykorzystywały każdy błąd po stronie koszykarek z Torunia i z minuty na minutę powiększały różnicę na tablicy. Gdy akcję na punkty zamieniła Emilia Kośla mieliśmy już rezultat 42-69. W końcówce trzeciej kwarty torunianki starały się jeszcze krok po kroku zmniejszyć zaliczkę lublinianek. Ta jednak była zbyt duża, bo lubelska drużyna nadal miała 20 oczek w zapasie przed ostatnią odsłoną (51-71). Przyjezdne z Lublina utrzymały koncentrację do samego końca. Swój kunszt spoza łuku pokazała Emilia Kośla, która po chwili popisała się celnym lay-up’em (56-81). Na listę punktujących za trzy oczka wpisała się również aż dwukrotnie Wiktoria Duchnowska. Pierwsze jej trafienie doprowadziło do wyniku 61-84, a przy kolejnym tablica wyświetlała już 66-91. Końcowy wynik spotkania ustaliła ustaliła Zuzanna Sklepowicz, czym przypieczętowała pewne zwycięstwo swoje zespołu (69-93).

Dla Pszczółek było to 11 ligowe zwycięstwo w sezonie. To przekłada się 24 punkty i czwartą lokatę w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet.

Energa Toruń – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 69-93 (25-31, 13-23, 13-17, 18-22)
Energa: Nowicka (15), Adebayo (15), Podkańska (11), Pszczolarska (11), Grzenkowicz (8), Urban (7), Wieczyńska (2), Scaife (DNP), Lamparska (DNP), Bennett (DNP).
AZS: Mack (17), Smalls (16), Fassina (13), Kośla (13), Sklepowicz (11), Duchnowska (8), Kuczyńska (6), Jakubcova (5), Niedźwiedzka (4), Trzeciak, Kurach.

Fot. Michał Piłat
Autor: Rafał Małys