W zeszłym sezonie wygrały Euroligę. Teraz zagrają z lubelską drużyną

Hala MOSiR znów stanie się areną Euroligowych zmagań. Do Lublina przyjechały obrończynie tytułu, czyli Fenerbahce Alagoz Holding.

Przed koszykarkami Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin nie lada wyzwanie. Zmierzą się z drużyną, która w dwóch ostatnich edycjach docierała do finału play-off Euroligi Kobiet. W 2022 sięgnęła po srebro, a rok później wywalczyła historyczne złoto. W tym sezonie turecka ekipa broni tytułu mistrzowskiego i po czterech kolejkach z kompletem zwycięstw zajmuje pozycję lidera grupy. Co ciekawe skuteczna passa ekipy ze Stambuły trwa już niemal rok, bo po raz ostatni przegrała w Eurolidze 2 listopada 2022 roku z Atomeromu KSC Szekszard (103-101). Od tego czasu nikt nie znalazł jeszcze patentu na turecką ekipę.

To jest najlepsza drużyna w Europie, nie ma co ukrywać. Oni tak naprawdę mają same atuty. Są klasowi gracze podkoszowi, są świetni obwodowi. Tak naprawdę musimy być skoncentrowani na wszystkim. Chcemy podążać według swojego planu i zobaczyć co może nam to dać. Wiadomo, że pod koszem jest ogromna przewaga Turczynek. Po dobrej obronie będziemy musieli wyprowadzać szybkie ataki. Po pick and rollu próbować atakować i rozrzucać obronę Fenerbahçe. Przede wszystkim musimy trafiać – tłumaczył Krzysztof Szewczyk, trener zespołu z Lublina.

Dla akademiczek z pewnością będzie to cenne doświadczenie zmierzyć z obrończyniami tytułu, a dla lubelskich kibiców prawdziwa gratka zobaczyć na własne oczy jedne z najlepszych koszykarek w Europie. W skrócie w naszym mieście szykuje się wielkie koszykarskie święto, na którym nie może Was zabraknąć! Świetna atmosfera i rywalizacja na najwyższym europejskim poziomie gwarantowane.

Widzimy się już we wtorek (31 października) o 20:00 w Hali MOSiR przy Alejach Zygmuntowskich 4. Bilety do nabycia w kasach biletowych przed rozpoczęciem spotkania, a także w sklepie internetowym AZS UMCS Lublin. Dzieci do 7 lat wchodzą za darmo. Bilety ulgowe przysługują studentom do 26 roku życia, osobom po 65 roku życia oraz wszystkim posiadaczom Lubelskiej Karty Miejskiej.

Fot. Elbrus Studio
Autor: Rafał Małys