W meczu 20. kolejki rozgrywek 1. Ligi Kobiet, piłkarki ręczne MKS AZS UMCS Lublin podejmą we własnej hali UKS Varsovię Warszawę. Zawodniczki ze stolicy to jedne z głównych kandydatek do awansu w tym sezonie.
Spotkanie jesienne między oboma drużynami zakończyło się pewnym zwycięstwem podopiecznych trenera Romana Monta. Varsovia zwyciężyła w październiku 39-25.
Również i teraz to przyjezdne będą faworytkami tego pojedynku. UKS z dorobkiem 41 oczek plasuje się na 2. miejscu Grupy A. Ale warszawianki mają rozegrane jedno spotkanie mniej niż liderujący Sambor Tczew, który wyprzedza je o tylko jeden punkt. Sytuacja w czubie stawki jest bardzo zacięta, zatem Varsovia przyjedzie do Lublina wyłącznie po zwycięstwo. Najskuteczniejsza w zespole ze stolicy jest Agnieszka Leśniak, która w 15 występach zapisała na swoim koncie 108 bramek. Ważną postacią jest również była zawodniczka AZS-u ‒ Jagoda Lasek, która zmieniła barwy przed początkiem sezonu. Do tej pory rzuciła 48 goli.
Jednak na pewno akademiczki z Lublina nie sprzedadzą tanio skóry. Choć niższa pozycja w lidze (8 .miejsce) oraz ostatnia porażka z SMS-em ZPRP Płock (28-35) przemawiają za Varsovią, to jednak w pewien sposób mogą działać na korzyść drużyny trenera Patryka Maliszewskiego. Mniejsza presja może być sporym atutem. Warszawa musi wygrać, Lublin może.
Jak będzie? Początek starcie w sobotę (15 lutego) o godzinie 18:00 w hali Globus.
fot. Michał Piłat
Autor: Kamil Wojdat