W ostatnim w tym roku meczu ligowym, futsaliści Luxiony AZS UMCS Lublin zagrają w hali Globus z Gwiazdą Ruda Śląska. Faworytem do zwycięstwa gospodarze jednak nie będą.
Po dziesięciu seriach gier akademicy z dorobkiem zaledwie siedmiu punktów na koncie zajmują przedostatnie, 11. miejsce w tabeli Grupy Południowej rozgrywek 1. Ligi Futsalu. Na przeciwnym biegunie, bo w czołówce stawki są ich najbliżsi rywale. Zawodnicy z Górnego Śląska to obecnie czwarta siła w stawce.
Gwiazda jak na razie gra bezkompromisowa, bo w dotychczasowych spotkaniach z jej udziałem nie było jeszcze podziału punktów (bilans 6-0-4). Młody skład wzbogacony o doświadczenie, choćby w osobie byłego gracza Luxiony – Michała Tkacza, sprawia naprawdę dobre wrażenie.
– Na pewno to będzie ciężkie spotkanie, a także bardzo ważne spotkanie. Musimy wyjść na nie mocno skoncentrowani i zmienić podejście w porównaniu do poprzednich meczów ligowych. W szeregach rywali wystąpi Michał Tkacz, którego możliwości znamy bardzo dobrze. Nie wiem jeszcze, jak będzie wyglądała nasza taktyka, bo to okaże się na ostatnim treningu. Jest jednak prawdopodobne, że będziemy starali się czekać na nadarzające się okazje. Na pewno musimy wyeliminować indywidualne błędy własne, po których straciliśmy ostatnio dużo bramek – mówi dyrektor sportowy Luxiony AZS UMCS Lublin, Artur Banasik.
Po meczu z Gwiazdą futsalistów czeka ponad miesięczna przerwa od rozgrywek. W tym czasie w drużynie może dojść do pewnych roszad. – Pojawią się trzy nowe twarze z naszego województwa. Czy ktoś spoza? To okaże się wkrótce. Są plany, aby wzmocnić zespół przez startem rundy rewanżowej – dodaje Artur Banasik.
Początek meczu Luxiony z Gwiazdą w sobotę (4 grudnia) o godzinie 20:00. Transmisja na kanale YouTube AZS UMCS Lublin.
fot. Michał Piłat
Autor: Kamil Wojdat
