EuroCup: druga grupowa porażka Pszczółek. Sytuacja akademiczek zaczyna się komplikować

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin uległa w trzecim spotkaniu fazy grupowej EuroCup Horizontowi Mińsk 50-62. Jest to druga przegrana lublinianek w tych rozgrywkach.

Spotkanie rozpoczęło się od pięciopunktowego prowadzenia zespołu z Mińska (0-5). Trafiły Polina Katsiukavets i Adrienne Webb. Wynik dla gospodyń podgoniła Zuzanna Sklepowicz, która najpierw punktowała spod kosza, a następnie z linii osobistych (4-5). Mecz poczatkowo stał na wysokim poziomie, obie ekipy imponowały także rzutami spoza łuku. Właśnie po takich punktach Ivany Jakubowej to miejscowe wygrywały na półmetku pierwszej odsłony 11-9. Jeszcze na dwie minuty przed ostatnią syreną podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka wygrywały 17-16. Jednak punkty, które zdobyła Kamiah Smalls okazały się ostatnimi w tej części gry. Z kolei jeszcze osiem zapisały na swoim koncie zawodniczki z Mińska. Wynik na 17-24 trafieniem “za trzy” równo z syreną ustaliła Yuliya Vasilevich. Jednak to nie był koniec złej pasji Pszczółek i trafień Horizontu. Lublinianki przez sześć minut drugiej kwarty nie potrafiły znaleźć drogi do kosza. Tablica pokazywała już 17-37… Niemoc gospodyń rzutem spoza łuku przełamała rezerwowa, Olga Trzeciak (20-37). Ostatecznie zespoły udały się do szatni przy rezultacie 27-43.

Po zmianie stron “trójkę” dal Horizontu ustrzeliła Maja Scekic (27-46). Co ciekawe na kolejne punkty rywalkom przyszło czekać aż osiem minut. Pszczółki w tym czasie zbliżyły się do stany 43-46. Wszystko zaczęło się od nowa. Na “dwójkę” Smalls “trójką” odpowiedziała Anastasiya Verameyenka (43-49). To nie był koniec, bo straty w taki sam sposób zmniejszyła Aleksandra Stanaćev (46-49). Kibice w hali MOSiR rozgrzani niemal do czerowności po szaleńczym pościgu miejscowych z nadzieją czekali na czwartą odsłonę. Minęły dwie minuty i przy wyniku 48-49 piłkę na prowadzenie miała Natasha Mack, ale nie trafiła. Od tego momentu ponownie odskakiwać zaczęły rywalki. Na niecałe trzy minuty przed końcem meczu zrobiło się 49-59. Kolejnego pościgu już nie było. Horizont wygrał w Lublinie 62-50.

Po trzech seriach gier z kompletem wygranych w Grupie C prowadzi Mersin. Pozostałe trzy ekipy na mają bilans 1-2, ale póki co na miejscu dającym awans są lublinianki.

Zasłużone zwycięstwo rywalek, które były od nas agresywniejsze i szybsze. Zagrały jakby z większą chęcią. Próbowaliśmy w drugiej połowie wrócić do gry i to w zasadzie się udało, bo doszliśmy Horizont na jeden punkt. Jednak później zdarzył się kolejny przestój i już nie byliśmy w stanie tych strat odrobić. Może zabrakło sił po tych trzech ostatnich spotkaniach wyjazdowych. Sytuacja grupowa się skomplikowała. Jeśli chcemy awansować, musimy wygrywać na wyjeździe – mówi trener Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Krzysztof Szewczyk.

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin vs Horizont Mińsk 50-62 (17-24, 10-19, 19-6, 4-13)
Pszczółka: Stanaćev (20), Smalls (10), Jakubcova (9), Trzeciak (5), Sklepowicz (4), Mack (2)
Horizont: Verameyenka (21), Scekic (15), Webb (14), Kastsiukavets (5), De Carvalho (5), Vasilevich (2)

fot. Michał Piłat
Autor: Kamil Wojdat