Podsumowanie tygodnia: Szczypiornistki ze srebrem AMP!

Wzloty i upadki towarzyszą sportowcom w każdej dyscyplinie. A kto po tygodniu ma największe powody do radości, a kto wrócił na tarczy? O tym przeczytacie w poniższym podsumowaniu.

Piłka ręczna

Znów dokonały czegoś wielkiego! Szczypiornistki UMCS-u, tak jak przed rokiem, zostały akademickimi wicemistrzyniami kraju. W walce o srebro zostały rzucone na głęboką wodę już w pierwszej fazie turnieju finałowego AMP. Trafiły do ,,grupy śmierci”, gdzie mierzyły się z reprezentacją AWFiS-u Gdańsk i z AWF-em Katowice. Remis z katowiczankami (16-16) i triumf nad drużyną z Gdańska (24-23) sprawiły, że lublinianki awansowały do fazy pucharowej z pierwszej lokaty. Tam zielono-białe poczuły się już znacznie pewniej, bo z pokaźną zaliczką bramkową pokonały kolejno AGH Kraków (22-12) oraz Politechnikę Łódzką (23-8). W finałowej batalii minimalnie uległy 13-14 AWF-owi Warszawa, a to sprawia że lubelskie akademiczki sięgnęły po srebro w klasyfikacji generalnej i złoto w uniwersyteckiej. Tytuł MVP turnieju przyznano szczypiornistce UMCS-u Gabrieli Tomczyk.

Jechałyśmy na półfinały i finały z myślą o medalu. To był nasz główny cel. Udało się go spełnić z czego bardzo się cieszymy. Wiemy na co nas stać, jakie mamy predyspozycje, umiejętności i dlatego nasze cele są zawsze wysoko postawione. Zespół, który widzicie po tym sezonie to jedna wielka rodzina, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Z każdym meczem grałyśmy coraz lepiej, dlatego nie było nawet cienia wątpliwości, że drugi rok z rzędu pojawimy się w finale – mówi Gabriela Tomczyk, reprezentantka UMCS-u.

UMCS: Byzdra, Chodoń, Dziuba, Kuc, Leebe, Osowska, Owczaruk, Przewosnik, Rossa, Skubacz, Suszek, Suwała, Tomczyk, Vlasiuk, Warias, Zgrzebnicka.

W finałach Akademickich Mistrzostw Polski zagrali także panowie, ale ich przygoda nie była tak kolorowa jak w zeszłym sezonie. Wtedy świętowali zdobycie brązu, a teraz z kolei zakończyli zmagania na fazie grupowej. Przydział w pierwszej rundzie sprawił, że lubelscy akademicy stanęli do rywalizacji z mocnymi drużynami z dużymi aspiracjami do medali. Rywale okazali się za mocni, bo zielono-biali ulegli w starciu z AWF-em Wrocław (25-30), Uniwersytetem Zielonogórskim (23-25) oraz z Politechniką Warszawską (15-22).

Po zeszłorocznym sukcesie jechaliśmy z bardzo dobrym nastawieniem i wydawało nam się, że z tym składem mamy szansę powalczyć o jak najwyższe cele. Na pewno przez ostatni rok przybyło nam doświadczenia i nie tylko, ale jak było widać najwidoczniej, w niektórych momentach zabrakło chłodnej głowy. Po bardzo intensywnym czasie każdy z nas czuł w nogach trudy sezonu. Oczywiście mogliśmy się zaprezentować lepiej, jednak doświadczenia zdobyte podczas finałów na pewno zaprocentuje w przyszłym sezonie zarówno ligowym, jak i akademickim – zapowiada Jakub Rycerz, szczypiornista lublinian.

Te AMP-y były znacznie mocniejsze niż w zeszłym roku. Było więcej zespołów, które miały sporo zawodników z Ligi Centralnej. Pojawiali się także szczypiorniści z Superligi. Trafiliśmy, jak się później okazało do najsilniejszej grupy, bo dwójka naszych rywali skończyła w pierwszej czwórce. Toczyliśmy z nimi równą walkę, ale nie udało się wygrać. Gdzieś też było widać po chłopakach to zmęczenie tym długim sezonem – dodaje trener UMCS-u Łukasz Achruk.

UMCS: Baranowski, Batyra, Borucki, Daniel, K. Janicki, D. Janicki, Konieczny, Kołodziejczyk, Majewski, Mchawrab, Rogalski, Rycerz, Stachowicz, Tuszyński, Wielgus, Włada.

Piłka nożna

Piłkarki UMCS-u zajęły szóste miejsce w finałach Akademickich Mistrzostw Polski. Lublinianki fantastycznie rozpoczęły zmagania w grupie eliminacyjnej, bo nie straciły żadnej bramki. Pokonały Uniwersytet Opolski (6-0) i ANS Tarnów (2-0) oraz bezbramkowo zremisowały z AWF-em Warszawa. To dało pewny awans z pierwszego miejsca do grupy finałowej, a tam spotkały się z reprezentacją AWFiS-u Gdańsk oraz Uniwersytetu Łódzkiego.

Gdańską uczelnię lubelskie akademiczki pokonały 2-1, natomiast podziałem punktów zakończyło się starcie z zespołem z Łodzi (2-2). Zielono-białe miały tyle samo oczek w tabeli co łódzka uczelnia, ale bilans bramek przemawiał na korzyść rywalek. Tym samym UMCS zajął drugą lokatę w grupie i podopiecznym Pawła Porzucka pozostała walka o miejsca 5-8. Wygrana z ŚUM Katowice (3-1) oraz porażka z UAM Poznań (0-3) sprawia, że UMCS uplasował się na szóstej pozycji w klasyfikacji generalnej.

Szósta lokata to jest jedno z miejsc, na które zasłużyliśmy najbardziej, więc jest to w miarę sprawiedliwy wynik. Z drugiej strony mogliśmy skończyć zmagania wyżej, bo jak ja to określam, zabrakło nam pół bramki. O awansie do najlepszej czwórki zadecydował jeden gol więcej zdobyty przez naszego grupowego rywala. Nie mieliśmy słabszego momentu w tym turnieju, więc mogę stwierdzić, że zagraliśmy na miarę swoich możliwości – podsumowuje trener UMCS-u Paweł Porzucek.

UMCS: Weronika Dymowska, Wiktoria Dymowska, Franaszczyk, Giętkowska, Głodek, Kozak, Mazurek, Osińska, Pawlik, Pielacha, Sadowiak, Świrgoń, Włodarczyk, Źróbek.

Koszykówka

W Wilkasach odbył się finałowy turniej AMP w koszykówce 3×3, a rywalizowały zarówno panie jak i panowie. Jeżeli chodzi o koszykarzy UMCS-u to bronili oni wywalczonego przed rokiem złota. Otwarcie turnieju mieli bardzo dobre, bo wygrali swoją grupę eliminacyjną, pokonując przy tym wszystkich swoich rywali. Ograli dwie łódzkie uczelnie – Politechnikę (15-10) i Uniwersytet Medyczny (20-7), a do tego dołożyli triumf nad PWSZ Leszno (21-7) oraz GWSH Katowice (21-5). Szczęścia zawodnikom z Lublina zabrakło po wyjściu z grupy, bo w fazie pucharowej trafili na AGH Kraków, z którym przegrali 10-20. Lublinianie zakończyli zmagania na dziewiątym miejscu, a w klasyfikacji uniwersyteckiej byli drudzy.

W zeszłym roku chłopaki wywalczyli złoty medal. Mnie niestety na tamtych zawodach nie było, ale śledziłem występy kolegów i mocno im kibicowałem. Na tegoroczny turniej w Wilkasach jechaliśmy nieco innym składem. Wymieniliśmy dwóch ważnych zawodników, którzy mają już spore doświadczenie w koszykówce 3×3. Nastawienie mieliśmy takie jak zawsze – wyjść na boisko i wygrać każdy kolejny mecz. Drużyna, z którą graliśmy w 1/16, niespodziewanie potknęła się w pierwszej części turnieju i do fazy pucharowej wyszła z drugiego miejsca. Z tego powodu na tym etapie trafiły na siebie dwa mocne zespoły. Ciężko powiedzieć czego zabrakło. Koszykówka 3×3 jest dużo bardziej nieprzewidywalna niż 5×5. Mecze są krótsze, margines błędu jest dużo mniejszy i kiedy słabo wejdziesz w spotkanie, może zabraknąć czasu na to, żeby wrócić do gry – tłumaczy Bartłomiej Nycz, koszykarz UMCS-u.

UMCS: Matysek, Nycz, Sobiech, Wąsowicz.

Koszykarki również dobrze zaczęły fazę grupową, bo wygrały trzy z czterech spotkań. Były lepsze od Politechniki Opolskiej (18-2), Politechniki Poznańskiej (19-8) oraz Uniwersytetu Rzeszowskiego (15-9). Musiały uznać jedynie wyższość Politechniki Krakowskiej, z którą minimalnie przegrały po dogrywce (12-14). Trzy zwycięstwa zapewniły lubliniankom drugie miejsce i awans do fazy pucharowej. Tam mierzyły się z kolejną Politechniką, ale tym razem z Gdańska. Rywalki z północy Polski okazały się jednak za mocne i przerwały dalszą wspinaczkę lublinianek po drabince turniejowej (6-12). W klasyfikacji generalnej UMCS stanął na dziewiątej pozycji.

Byłyśmy świadome, że poziom w Wilkasach będzie zdecydowanie wyższy niż na AMWL-ach, co oczywiście okazało się prawdą. Pierwszy dzień przebiegł według naszych założeń, czyli wszystkie mecze zakończyły się zwycięstwem, natomiast w ostatnim meczu fazy grupowej musiałyśmy uznać wyższość dziewczyn z Krakowa. Przegrałyśmy ten mecz po dogrywce, co tym bardziej pozostawiło spory niedosyt. W fazie pucharowej zabrakło skuteczności i szczęścia. Może też trochę pewności siebie po przegranym meczu z Politechniką – komentuje zawodniczka UMCS-u, Wiktoria Duchnowska.

UMCS: Duchnowska, Pająk, Poleszak, Trzeciak.

Lekkoatletyka

W minionym tygodniu oczy fanów lekkoatletyki zwrócone były na 98. PZLA Mistrzostwa Polski w Suwałkach. Nie tylko tam zobaczyliśmy reprezentantów AZS-u UMCS Lublin, a miejscem gdzie startowała spora grupa zielono-białych jest Warszawa. Właśnie tam odbyły się Otwarte Mistrzostwa Mazowsza U18 i U20. Nowy rekord życiowy ustanowiła Alicja Nowakowska na 800 metrów i od tej pory wynosi on 2:28.07. W finale na 100 metrów przez płotki zobaczyliśmy Kamilę Stempkowską, która uzyskała czwarty najlepszy rezultat (14.98). Również przez płotki, ale na odcinku 400 metrów ścigała się Natalia Szukała, a jej wynik 1:06.30 był piąty w całej stawce. Wśród panów z kolei w tej konkurencji startował Dariusz Samarczenko i był drugi spośród wszystkich startujących (54.34). Mateusz Wasilewski przystąpił do rywalizacji na 800 metrów, gdzie uzyskał czas 2:02.52, z kolei Szymona Gruszkę zobaczyliśmy w biegu na 200 metrów w kategorii U18, w której miał trzeci rezultat (22.91).

Myślę że jak na pierwszy start na płotkach, a drugi w sezonie jest nieźle. W najbliższym czasie chcę jeszcze mocniej potrenować i wystartować w memoriale Zygmunt Szelesta w Warszawie. Będę dążył do pobicia rekordu życiowego na tym dystansie i mam nadzieję, że już w przyszły weekend to nastąpi – podkreśla Dariusz Samarczenko, lekkoatleta AZS-u UMCS.

Daria Zabawska w Suwałkach wywalczyła złoto w rzucie dyskiem, a tuż po tej imprezie znów sprawdziła swoją formę. Wystartowała w mityngu kwalifikacyjnym ŁOZLA. Tam w najlepszej próbie dyskiem uzyskała wynik 58.55 metra.

Inną reprezentantkę zielono-białych zobaczyliśmy w Jeleniej Górze. Na tamtejszym mityngu pojawiła się Alicja Rak, która pobiegła na 100 metrów przez płotki. Była najszybsza spośród wszystkich rywalek, a wyścig ukończyła z czasem 14.60 sekundy.

Pływanie

W naszym mieście odbyła się druga runda Międzywojewódzkich Drużynowych Mistrzostw Młodzików 12 lat. Pływacy AZS-u UMCS Lublin zakończyli zmagania na drugim miejscu w punktacji drużynowej. Lublinianie bardzo dobrze zaprezentowali się w konkurencjach grzbietowych, bo Szymon Pietraś wywalczył srebro na odcinku 200 metrów i brąz na 100 metrów. Na tym drugim dystansie na podium stanął także Aleksander Zamęcki, który wywalczył brązowy krążek. AZS UMCS uplasował się także na trzecim stopniu podium w sztafecie męskiej 4×50 metrów stylem dowolnym. W skład tej brązowej drużyny weszli wspomniani już Pietraś i Zamęcki, a także Filip Szorek i Filip Nowicki.

Studenckie Dni Sportu UMCS

Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej przy współpracy z AZS-em UMCS Lublin, a także Centrum Kultury Fizycznej i Zarządem Uczelnianym Samorządu Sportu zorganizowali dni sportu. Wydarzenie trwało w środę oraz w czwartek i było podzielone na trzy bloki. W pierwszym odbyły się studenckie rozgrywki w piłkę nożną, siatkówkę plażową, koszykówkę, a także badminton. Drugi z kolei był skierowany do miłośników fitnessu, natomiast w ostatnim mieliśmy sportową rywalizację pomiędzy studentami, a pracownikami uczelni. Celem przedsięwzięcia było propagowanie aktywności fizycznej, a także zbiórka na rzecz potrzebujących z Ukrainy.

Dla mnie jest to doskonała okazja, żeby zjednoczyć środowisko studenckie. Pokazujemy tym, że pracownicy UMCS-u nie są sztywnymi osobami, tylko bardzo lubią studentów i spędzać z nimi czas. Pojawił się także bardzo fajny element rywalizacji sportowej pomiędzy nami – mówi Eliza Jackowska-Boryc, reprezentantka zespołu pracowników UMCS-u.

Fot. Agencja Reklamy FIVE
Autor: Rafał Małys