Pogoda zaskoczyła lekkoatletów. Jest jednak pierwsze srebro dla lublinian

Nie tak miał wyglądać pierwszy dzień 98. PZLA Mistrzostw Polski, bo impreza została przerwana przez ulewne opady deszczu. Zanim pogoda pokrzyżowała szyki, AZS UMCS Lublin zdobył pierwsze srebro w zawodach.

Sięgnęła po nie Paulina Guba, której wynik był wart drugiego miejsca na podium, bo w najlepszej próbie uzyskała rezultat 17.40 metra. Z pierwszą Klaudią Kardiasz (KS Podlasie Białystok) przegrała jedynie o 25 centymetrów. Zielono-białych zobaczyliśmy także w eliminacjach do finałów na 400 metrów przez płotki. Do najlepszej ósemki panów zakwalifikował się Krzysztof Hołub, bo jego wynik 51.66 sekundy był czwartym rezultatem. Pobiegł także Oskar Gołębiowski, który uzyskał swój najlepszy wynik w tym sezonie (53.47). Jego czas był jedenasty w całej stawce, a do awansu zabrakło mu blisko pół sekundy. Na bieżni zobaczyliśmy również Weronikę Tarachę, która linię mety przekroczyła z rezultatem 60.65 sekundy. To jej nowy rekord na tym dystansie, a sklasyfikował on ją na 14 lokacie w eliminacjach.

Więcej emocji tego dnia nie było nam dane doświadczyć. Koło godziny 17:00 dalszą rywalizację uniemożliwiła fatalna pogoda. To zmusiło organizatorów do zmiany programu minutowego całej imprezy i piątkowy grafik jest bardzo napięty. Impreza toczy się przez cały dzień, bo pierwszy start zaplanowano na 9:00, a ostatni na 20:20.

Fot. Marek Biczyk
Autor: Rafał Małys