Siatkarze i siatkarki znów brylują na piasku. UMCS w drodze na finały AMP w plażówce

Znamy wyniki półfinału C Akademickich Mistrzostwo Polski w siatkówce plażowej. Dwie pary żeńskie i dwie męskie z UMCS-u wywalczyły miejsce w turnieju finałowym. Ten odbędzie się w dniach 12-15 czerwca w Gdańsku.

Wśród panów najlepiej spisał się duet Michał Szust–Maciej Kuliński. Swoją dobrą formę z Akademickich Mistrzostw Województwa Lubelskiego podtrzymali w półfinałach AMP, bo także tu nie mieli sobie równych i sięgnęli po złoto. Reprezentanci UMCS-u rozpoczęli zmagania od pewnego zwycięstwa nad parą z Lotniczej Akademii w Dęblinie (2-0). Kolejny zespół, tym razem z AWF-u Kraków, co prawda zdołał siatkarzom z Lublina urwać seta, ale on także musiał obejść się smakiem (2-1). Rozpędzeni lubelscy akademicy pokonali w ćwierćfinale drużynę z Uniwersytetu Rzeszowskiego (2-0), a w półfinale po raz kolejny trafili na przedstawicieli AWF-u Kraków i znów byli górą (2-1). Złoto wywalczyli dzięki zwycięstwu nad AGH Kraków (2-1).

Były pary, które uważam, że mogą startować do czołówki turnieju finałowego. Najcięższe dla nas starcia to było to finałowe i półfinałowe. Będziemy się starać, żeby jak najlepiej zaprezentować się w finałach. Do medali jest tak naprawdę długa droga, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby powalczyć o te najwyższe cele. Najważniejsze dla nas jest to, żeby się dobrze bawić i dobrze się zaprezentować – mówi Maciej Kuliński w komentarzu dla mediów AZS-u Lublin.

Awans do turnieju finałowego panów w barwach UMCS-u wywalczyli także Szczepan Gębczyk i Adam Chrzanowski, którzy zajęli czwarte miejsce w zawodach. W półfinale trafili na wspomnianą parę z AGH Kraków, której musieli uznać wyższość (0-2). W meczu o brąz stoczyli zacięty pojedynek z reprezentantami AWF-u Kraków, który rozstrzygnął się na korzyść krakowian (1-2).

Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej będzie miał dwóch przedstawicieli także w turnieju finałowym pań. Bilety wywalczyły pary Zuzanna Urbańska–Paulina Kłuś oraz Konstancja Ligienza–Julia Chadała. Co ciekawe obie pary trafiły na siebie w meczu o trzecie miejsce. Do pojedynku jednak nie doszło, gdyż pewne awansu do finałów zawodniczki, postanowiły powierzyć swoje ewentualne zwycięstwo szczęściu. O tym kto sięgnie po brąz miał zadecydować … rzut monetą. Los uśmiechnął się do Urbańskiej i Kłuś, które sięgnęły po brąz, a lokatę niżej uplasowały się ich koleżanki z uczelni.

Poradziłyśmy sobie dobrze, bo naszym celem był awans do finałów plażówki. Zawsze ma się ambicje, żeby walczyć o te najwyższe cele, także szkoda, że nie zagrałyśmy w meczu o złoto. Poziom prezentowany przez najlepszą ósemkę turnieju oceniam jako wysoki, więc było odczuwalne zmęczenie. Z tego względu, gdy w ostatnim spotkaniu miałyśmy zagrać z naszymi koleżankami, stwierdziłyśmy, że rzut monetą będzie odpowiedni. Mogłyśmy sobie na to pozwolić, bo zarówno my jak i one miałyśmy awans – wyjaśnia Paulina Kłuś.

Klasyfikacja końcowa i drabinka całych zawodów TUTAJ.

Fot. Bartek Wójtowicz
Autor: Rafał Małys