Za futsalistami najtrudniejsza runda w historii

Rok zaczął się optymistycznie, skończył się zaś obawą o dalszą przyszłość. Za futsalistami Luxiony AZS UMCS Lublin najtrudniejsza runda w historii, a przed nimi wymagająca walka o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.

Forma lubelskich ,,Dzików” w sezonie 2022/2023 nieco się ustabilizowała. Pojawiło się więcej powodów do radości niż rok wcześniej, a wśród nich warto wspomnieć o jubileuszach obchodzonych przez Jakuba Wankiewicza. Rok 2022 kończył meczem z KS-em Sośnica Gliwice (2-2) i był to jego setny występ w lubelskich barwach na pierwszoligowych parkietach. W nowym roku zaś już w rundzie rewanżowej pomógł swojej drużynie wygrać z FC Silesią Box Siemianowice Śląskie (3-0), zdobywając przy tym setną bramkę w zielono-białych barwach na tym szczeblu rozgrywkowym.

Zaczynający swoją przygodę z futsalem Jakub Wankiewicz był człowiekiem, który łączył granie na trawie z grą w hali. Myślę, że to jest ta główna zmiana. Tak naprawdę wystarczy spojrzeć w same statystyki, które od paru sezonów wyglądają zupełnie inaczej niż na samym początku. Od pewnego momentu postawiłem na futsal i myślę, że to od razu objawiło się też w moich wynikach czy to indywidualnych, czy też drużynowych. Jestem już bardziej dojrzały po tych kilku sezonach grania tutaj. Myślę, że to skutkuje doświadczeniem i to są te główne różnice, ale mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej wyjaśnił Jakub Wankiewicz, ówczesny kapitan zespołu.

W futsalu niezwykle trudno jest zachować czyste konto, ale akademicy udowodnili, że mecz z Silesią nie był przypadkiem. Dokonali także tego w ,,Dzikich derbach” z Heiro Rzeszów (0-6) oraz z KS-em Sośnica Gliwice (0-1). To nie jedyne ich triumfy, bo wygrywali w tej rundzie także z Futsalem Nowiny (3-5). Komplet punktów zgarnęli również, gdy walkowerem ukarano KU AZS UZ Zielona Góra, który zrezygnował z wyjazdu na mecz do Lublina (5-0 wo). Lepsza druga runda sezonu w wykonaniu Luxiony zapewniła jej ósme miejsce w tabeli na koniec rozgrywek.

Nie do końca kryzys został zażegnany, bo chociaż utrzymaliśmy się dużo szybciej w tej lidze, to nie jest to miejsce dla nas. Tabela w poprzednich latach pokazywała, że możemy zajmować znacznie wyższe lokaty. Jest ogromny niedosyt, że w tym roku zakończyliśmy na tej ósmej pozycji. Myślę, że głównym powodem był mental. Potrafimy zagrać z bardzo mocnymi zespołami na zero z tyłu, nawet na wyjazdach, a z tymi niżej notowanymi stracić kilka bramek seryjnie. To świadczy wtedy o podejściu do meczu i tej mentalności. Szkoda, że tak często nie prezentowaliśmy tej większej woli zwycięstwa, bo to miejsce na koniec mogłoby być wyższe skomentował Łukasz Mietlicki, trener Luxiony.

Dużym wydarzeniem zimą z pewnością były Finały Mistrzostw Polski w Futsalu Mężczyzn U19. Lublin był gospodarzem tej imprezy, a Luxiona AZS UMCS Lublin stworzyła nową drużynę specjalnie pod ten turniej. Lublinianie nie zdołali odnieść zwycięstwa w fazie grupowej, bo ulegli JKS-owi SMS Jarosław (0-5), Piastowi Futsal Gliwice (2-4) i TAF-owi Toruń (1-3). Młodzi futsaliści Luxiony tak naprawdę dopiero na tym turnieju mieli okazję ze sobą pierwszy raz zagrać na parkiecie i mimo braku doświadczenia dobrze zaprezentowali się na tle krajowych tuz.

Jak na chłopaków, którzy są rok lub dwa młodsi i dla których było to pierwsze zderzenie z futsalem, to jestem bardzo zadowolony. Napsuć krwi taki zespołom uznanym, które regularnie trenują, to przyjemność dla trenera. Chłopcy też wydaje mi się, że zarazili się tym futsalem i osiągnęli może nie wizualnie dobry wynik, ale jeżeli chodzi o fragmenty w meczu, bardzo dobrze się zaprezentowalidodaje trener Mietlicki.

Z tej drużyny do lat 19 do seniorskiej Luxiony AZS UMCS Lublin przeniósł się Olaf Rogala. Szeregi lubelskiej ekipy przed kampanią 2023/2024 zasili również m.in. Piotr Dajos, Paweł Szymonek, Igor Szewczyk czy Maciej Grządziel. Niestety był to też moment smutnych rozstań, gdyż z drużyną pożegnał się Jakub Wankiewicz, czołowy strzelec ligi ostatnich lat.

Nowy sezon nie zaczął się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Lubelskie ,,Dziki” rozpoczęły kampanię od ośmiu porażek z rzędu. Najbardziej szkoda meczu z ASG Stanley Futsal Team Brzeg przegranego 2-3, szczególnie że do przerwy to zespół z Lublina prowadził 2-1. Los się na chwilę uśmiechnął w starciu z GKS-em Futsal Nowiny, kiedy to lublinianie przerwali złą passę (3-2). Niestety i tak pierwszą rundę sezonu zakończyli na 11. pozycji w tabeli, co oznacza, że przed nimi wymagająca walka o utrzymanie.

Kończymy pierwszą rundę porażką i pozostaniemy na dnie tabeli przynajmniej do ostatniego tygodnia stycznia […] Za nami najgorsza i najtrudniejsza runda w historii tego zespołu, ale zawodnikom, którzy podjęli rękawicę, ciężko pracowali i dali z siebie więcej niż 100% w ciągu ostatnich czterech miesięcy należy się ogromny szacunek i uznanie. Wierzymy, że nasze porażki będą cenną lekcją i zaprocentują w nowym roku kalendarzowym, do którego już wkrótce rozpoczniemy przygotowania – zapowiada drużyna na swoim profilu na Facebooku.

Fot. Elbrus Studio
Autor: Rafał Małys